My cieszymy się, że nadal w grze są Polki, które w ćwierćfinale mistrzowskiego turnieju zmierzą się dzisiaj w Herning z Rosjankami, czyli jednymi z wielkich faworytek. Gang Kima Rasmussena - jak określa się polską reprezentację kobiet - już raz dokonał rzeczy prawie niemożliwej, eliminując w poniedziałek w 1/8 finału utytułowane Węgierki, które regularnie zdobywają medale na dużych imprezach. Polkom udało się je ograć po raz pierwszy od ponad 18 lat.
- W spotkaniach grupowych grałyśmy „padakę”, ale w tym najważniejszym meczu, meczu o wszystko, pokazałyśmy charakter i awansowałyśmy dalej - stwierdziła Monika Stachowska, która rządzi polską obroną. W tym samym duchu wypowiadała się Patrycja Kulwińska.
- Do tej pory grałyśmy piach. Trzeba się po prostu do tego przyznać. Docierały do nas sygnały z zewnątrz, że nie da się na to patrzeć. Starałyśmy się je trochę wypierać, ale się nie dało. Cieszymy się zatem, że w __odpowiednim momencie odpaliłyśmy rakietę - szczerze przyznała po meczu z Węgierkami obrotowa reprezentacji Polski i Vistalu Gdynia.
Bohaterką meczu z Węgierkami była Anna Wysokińska. Nasza bramkarka obroniła aż 47 procent rzutów rywalek.
Nie ma co zakładać, że z Rosjankami będzie łatwiej. Sborna w 1/8 finału pokonała 30:25 Koreanki z południa.
- W pierwszej połowie tego meczu graliśmy bardzo dobrze i nie mogłem do niczego się przyczepić. W drugiej szło nam już dużo trudniej, ale w końcówce wróciliśmy na właściwe tory -powiedział Jewgienij Triefiłow, selekcjoner Rosjanek.
Co ciekawe, w najlepszej ósemce tegorocznych mistrzostw globu nie ma drużyny spoza Europy. Wielu z pewnością ze zdziwieniem przyjmuje brak Brazylijek czy Hiszpanek. Bilety na igrzyska w Rio de Janeiro zapewnią sobie triumfatorki duńskiej imprezy. Pozostałe drużyny będą musiały walczyć w marcu w turniejach kwalifikacyjnych. Jak daleko zajdą Polki?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?