Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarska V liga Kraków - Wadowice

PAN
Mariusz Porębski ze Spójni (przy piłce) atakowany przez Łukasza Ryłkę z Niwy Fot. Jerzy Zaborski
Mariusz Porębski ze Spójni (przy piłce) atakowany przez Łukasza Ryłkę z Niwy Fot. Jerzy Zaborski
Niwa Nowa Wieś - Spójnia Osiek Zimnodół 0-0

Mariusz Porębski ze Spójni (przy piłce) atakowany przez Łukasza Ryłkę z Niwy Fot. Jerzy Zaborski

Sędziował Dariusz Feliksik (Chrzanów). Żółte kartki: Piskorek - Kołodziejczyk, Kordaszewski, Szewczyk (dwie), K. Glanowski. Czerwona kartka: Szewczyk (87). Widzów 100.

Niwa: Jurkowski - Góral, Makowski, Tomala, Kajor (65 K. Bączek) - P. Tlałka, Swarzyński, Ryłko (73 Chwierut), S. Tlałka - Dubiel, Piskorek.

Spójnia: Kubiczek - D. Glanowski, Gocyk, Kołodziejczyk (60 Michał Mróz), K. Glanowski - Kordaszewski, Porębski (82 Szwagrzyk), Jedynak (82 Tomaszewski), Ziarno - Tukaj, Szewczyk.

Dubiel powinien przechylić szalę na korzyść gospodarzy. Już w 15 min urwał się lewą stroną i - choć miał z boku lepiej ustawionych partnerów - zdecydował się na uderzenie z ostrego kąta. Minutę później popisał się płaskim strzałem, lecz piłka o centymetry minęła słupek. Z kolei po przerwie Dubiel uderzeniem z wolnego starał się zaskoczyć Kubiczka, który kilka minut wcześniej ucierpiał w starciu z Piskorkiem, lecz sparował uderzenie. Jeszcze w 88 min Dubiel z boku pochodził bramkarza, lecz został zablokowany.

Goście mieli jedną sytuację do strzelenia gola, lecz po uderzeniu Michała Mroza Jurkowski popisał się udaną interwencją.

- Naszym akcjom zabrakło kropki nad "i" - powiedział po meczu Andrzej Tomala, trener Niwy.

- Mecz na remis ze wskazaniem na miejscowych. Z punktu też się cieszymy - ocenił Krzysztof Duch, trener Spójni.

Jerzy Zaborski

Halniak Maków Podhalański - Tramwaj Kraków 0-0

Sędziował Krzysztof Budnik (Nowy Sącz). Żółte kartki: Gałuszka - Wrzodek, Gorzkowski, Rojek. Widzów: 150.

Halniak: Kłapyta - Bryła, Bach, Szymoniak (80 Kaczmarczyk), Gałuszka (75 Antosiak), Pacyga, Kroczek, Marko, Wolski (55 Dybał), Goryl, Kohut.

Tramwaj: Brela - Gorzkowski, Silarski, Dąbrowski, Suślik - Ilkow (85 Wojsa), Żurek (65 Piórkowski), Michorczyk, Wrzodek (62 Rojek) - Kubica (50 Płoskonka), Dobrucki.

Po końcowym gwizdku w lepszych humorach byli goście. Makowianie rozpamiętywali sytuacje, których nie wykorzystali, szczególnie w pierwszej połowie. Dwie zaprzepaścił Gałuszka, w tym sam na sam. W drugim przypadku o szczęściu mógł mówić bramkarz Tramwaju, który sparował jego strzał na słupek. Za trzecim razem z kolei pomocnik Halniaka, zamiast podać do lepiej ustawionych partnerów, strzelił sam niecelnie z ostrego kąta.

Krakowianie szansy szukali w kontrach. Dwukrotnie na czyste pozycje wychodzili Kubica i Wrzodek, ale brakowało kropki nad i. Po zmianie stron Tramwaj skupił się na pilnowaniu wyniku. - To był nasz najsłabszy mecz w tym sezonie - powiedział trener Halniaka Tadeusz Świderski.

(BK)

Garbarz Zembrzyce - Orzeł Piaski Wielkie 0-1 (0-0)

0-1 Łabuś 68.

Sędziował Lucjan Wesołowski (Oświęcim). Żółte kartki: Kowalczyk - Juraszek, Mróz. Widzów:100.

Garbarz: Kaźmierczak - Elżbieciak, Kudzia, Pohl, Fidelus (70 Gaździcki), Szmalcel, K. Żmudka, Pieczara, Pęczek - Kowalczyk, Kotlarczyk (85 T. Żmudka).
Orzeł: Wilisowski - M. Bieńkowski, Ciepły, Juraszek, Załęga, S. Guzik, Wolak, Mróz, Petho - Targosz (46 Łabuś), J. Guzik (87 Kwaśniak).

Po raz drugi w tym sezonie piłkarze Garbarza nie wykorzystali atutu własnego boiska. Spotkanie dla nich pewnie mogłoby się ułożyć inaczej, gdy wykorzystali jedną z dogodnych okazji w I połowie. Już w 2 min w sytuacji sam na sam strzał Kotlarczyka obronił bramkarz gości. Z kolei krótko przed przerwą o pechu mógł mówić Szmalcel, który trafił w słupek, a dobitka Pęczka była niecelna.

W II połowie przed bramką Kaźmierczaka kilka razy było gorąco i wreszcie w 68 min Łabuś głową zdobył gola. Jak się potem okazało zwycięskiego. Wyrównać mógł w 80 min Pieczara, ale w dogodnej sytuacji główkował obok bramki.

(BK)

Chełmek - Trzebinia Siersza 1-2 (1-1)

0-1 Jedynak 39, 1-1 Górski 42 karny, 1-2 Machowski 75. Sędziował Sławomir Radwański (Kraków). Widzów 100.

Chełmek: Żołneczko - Górski, Kumanek, J. Zawadzki (60 Łukaszka), B. Chylaszek - Kulig, Bąk, Dobrowolski, Adamczyk - Kaczor (70 Tomsia), D. Chylaszek (75 Kowalczyk).

MKS: Wilk - T. Szczepanik, Cieszyński, Czyszczoń, P. Szczepanik - Wojdyła, Lickiewicz (84 Czech), Rolka, Hałat (53 Machowski) - Jędrzejczyk (86 J. Pająk), Mendela (53 Rogalski).

Bramkową akcję gości rozpoczął Tomasz Szczepanik, który dograł Hałatowi, a ten po minięciu kilku rywali wycofał piłkę na 6 m, więc uderzenie Jędrzejczyka było tylko formalnością. Wyrównał Górski z karnego, podyktowanego za zagranie ręką. Akcję na wagę zwycięstwa rozpoczął Rolka, a zakończył Machowski.

- Nasze zwycięstwo powinno był bardziej okazałe, ale i skorym nie gardzimy - powiedział zadowolony Alfred Godyń, kierownik trzebińskiej ekipy.

- O ile w poprzednich meczach nie mieliśmy kłopotów z wypracowaniem pozycji bramkowych, to przeciwko trzebinianom było ich jak na lekarstwo - martwił się Jacek Dobrowolski, trener Chełmka. (ZAB)

Słomniczanka - Bronowianka Kraków 2-1 (1-1)

0-1 Zegarek 6, 1-1 Trzeciakiewicz 9, 2-1 Kwiatkowski 87.

Sędziował Łukasz Łasak (Wadowice) Żółte kartki: Piwowarski (dwie), Wiecheta. Czerwone kartki: Drożniak (34, za faul bez piłki) - Piwowarski (40). Widzów 50.

Słomniczanka: Bubak - Strona, Konieczny, Żak, Szwagrzyk - Trzeciakiewicz, Zaranek (70 Tochowicz), Suchan (80 Rudek), Kwiatkowski - Drożniak, Grzywacz (46 Jaworski).

Bronowianka: Wiecheta - Walczak, Białko, A. Kubik, Wątor - Piwowarski, Wójcikowski, Małodobry, Jóźwik - Kolański, Zegarek.

Słomniczanka zdobyła pierwsze punkty w sezonie, pokonując innego beniaminka. Zaczęło się jednak po myśli gości. W 6 min Zegarek kopnął piłkę odbitą od poprzeczki i Bronowianka objęła prowadzenie. Gospodarze już 3 minuty później wyrównali. Po rzucie rożnym najwyżej w polu karnym wyskoczył Trzeciakiewicz, a futbolówka po jego strzale odbiła się od pleców rywala i wpadła do siatki. Później przyjezdni kilkakrotnie sprawdzali formę Bubaka, który między 20 a 25 min czterokrotnie uchronił kolegów przed stratą gola, pewnie broniąc w sytuacjach sam na sam z Kolańskim i Zegarkiem.
W II połowie oba zespoły grały w liczebnym osłabieniu i raziły niedokładnością. Końcówka spotkania przebiegała pod dyktando gości, lecz to miejscowi zdobyli zwycięską bramkę. W 85 min kapitan gospodarzy Kwiatkowski huknął z 20 metrów w słupek, ale po chwili niemal z tego samego miejsca uderzył celnie w przeciwległy róg bramki. Wiecheta tylko odprowadził piłkę wzrokiem.

Łukasz Skorupa

Skawinka - Wróblowianka Kraków 1-0 (0-0)

1-0 Sikora 49.

Sędziował Szymon Putek (Wadowice). Żółte kartki: Pawełczak, Sekuła, Sikora. Widzów 150.

Skawinka: Guziewicz - Gałuszka, Pietraszek, Ł. Konik, Dachowski (35 Oczoś, 60 Aleksyan), Pawełczak, Sekuła, P. Konik, Meus, Sikora, Ł. Pachel.

Wróblowianka: Szymacha - Lubański, Ślęczka, Gawlik, Chrząszcz, Suchan (39 Najder), Banaś, Sadowski, Grzesiak, Kosmal, Mielec.

Zdecydowanym faworytem meczu byli goście, a jednak piłkarze Skawinki podnieśli się po porażkach z Orłem Piaski Wielkie i Skawą Wadowice. Trener Marek Janusz postanowił swojego aktualnie najlepszego gracza Sikorę przesunąć z pomocy do ataku i filigranowy piłkarz odwdzięczył się, zdobywając zwycięską bramkę. Była 49 min, gdy Sikora przejął piłkę, przerzucił ją nad rywalem, minął bramkarza i jeszcze jednego obrońcę, a następnie posłał piłkę do pustej bramki. Pierwszy kwadrans gry po przerwie był najlepszym okresem gry Skawinki. W pierwszej połowie inicjatywę mieli goście, ale nie stworzyli większego zagrożenia pod bramką rywala. Wróblowianka przeważała zdecydowanie w końcówce meczu, lecz młodej drużynie Skawinki udało się utrzymać skromne prowadzenie.

(PAN)

Jordan Sum Zakliczyn - Sokół Przytkowice 1-3 (1-1)

1-0 Stryszowski 43, 1-1 Gwiżdż 45+1, 1-2 Lelek 66, 1-3 Rzeszótko 73.

Sędziował Sławomir Steczko (Kraków). Żółte kartki: Siemieński, Skowronek, Pacułt. Widzów 50.

Jordan: Blak - Grzybek, Woźniak, M. Grzesiak, Urban (72 Surówka) - Rozwadowski (80 S. Burkat), Sikora (38 Stryszowski), Kosałka, Jaśkowiec - Ślusarczyk, P. Grzesiak.

Sokół: K. Żak - Gwiżdż, Skowronek, G. Stokłosa, Siemieński (46 M. Żak) - Monica (61 Smajek), W. Stokłosa, Gryczyński, Lelek - Zając (52 Pacułt), Rzeszótko (80 Kolber).

Jordan nadal gra bez trenera i przegrał drugi mecz z rzędu. Pojedynek obfitował w kilka groźnych akcji, ze strony gospodarzy groźnie strzelał P. Grzesiak, w ekipie Sokoła uderzał G. Stokłosa, ale bez pożądanego efektu. Tuż przed przerwą świetnie uderzył z woleja Stryszowski i K. Żak musiał sięgnąć do siatki. Po chwili do remisu doprowadził obrońca Gwiżdż, wykorzystując zagranie Zająca.

Po przerwie najpierw bramkową okazję miał Jaśkowiec, ale to goście zdobyli gola, którzy po uderzeniu Lelka wyszli na prowadzenie. Po akcji tego zawodnika goście przypieczętowali wygraną, a akcję wykończył Rzeszótko, nowy piłkarz pozyskany z A-klasowej Pozowianki.
(PAN)

Borek Kraków - Skawa Wadowice 1-0 (1-0)

1-0 Włodarczyk 19.

Sędziował Maciej Pytlowski (Oświęcim). Żółta kartka - Rudecki. Widzów 100.

Borek: Mastalerz - Kupiec, Tyrpuła (85 M. Pachacz), Dukała, Baliga - Zawora, Kacprzak (79 Żuchowicz), K. Pachacz, Grzesiak - Włodarczyk (82 Gruchacz), Sacha (46 Józkowicz).

Skawa: Gawlik - Rudecki, Brózda, P. Dyrcz, Jagiełka (46 Gaudyn) - Kuzia (82 Curzydło), Góra, K. Dyrcz, Pawlak - Miarka (46 Pomietło), Barcik.

1. Orzeł 3 7 9-1

2. Spójnia 3 7 4-0

3. Wróblowianka 3 6 5-2

4. Sokół 3 6 6-4

5. Trzebinia 3 6 5-3

6. Borek 3 5 4-3

7. Tramwaj 3 5 5-4

8. Skawa 3 4 3-3

9. Niwa 3 4 2-3

10. Jordan 3 3 4-5

11. Halniak 3 3 3-3

12. Słomniczanka 3 3 2-6

13. Skawinka 3 3 2-9

14. Chełmek 3 1 3-5

15. Garbarz 3 1 1-3

16. Bronowianka 3 1 4-7

(PAN)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski