Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarskie Orły. „Żelazny” gracz w talii Zielińskiego

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Virgil Ghita (obrońca Cracovii)
Virgil Ghita (obrońca Cracovii) Krzysztof Szymczak
Virgil Ghita gra w Cracovii od półtora roku. Proszę sobie wyobrazić, że od tego czasu nie opuścił ani jednego spotkania ligowego. Grał w kolejnych 54 meczach ligowych! Zawsze od pierwszej minuty, a prawie wszystkie do ostatniej minuty (z wyjątkiem dwóch).

Ghita gra non stop

Ubiegły sezon skończył z trzema bramkami na koncie, w tym zdobył pierwszego gola, w meczu z ŁKS-em Łódź. Była to bramka na 1:0.

W ogóle był to świetny mecz Ghity. Najlepszy od dłuższego czasu. Nie chodzi tylko o gola, popisywał się także np. dokładnymi crossowymi podaniami, był skuteczny w grze defensywnej, a to w końcu jego podstawowy obowiązek.

Ghita został kupiony przez „Pasy” w marcu zeszłego roku za około milion euro (teraz jego wartość wg portalu transfermarkt to 1,8 mln euro) i od razu zaskarbił sobie sympatię trenera Jacka Zielińskiego.

- To jest bardzo dobry zawodnik – ocenia Łukasz Skrzyński, były środkowy obrońca Cracovii, także były gracz m.in.Polonii Warszawa i Zawiszy Bydgoszcz. - Widziałem go na żywo w spotkaniach sparingowych, jakie Cracovia grała przed sezonem. Rozmawiałem o nim z dyrektorem Majewskim, to taka inwestycja Cracovii. Z pewnością ten zakup to inwestycja pod dalszy jego transfer. Jest to bardzo mobilny zawodnik, choć grający na pozycji stopera, umiejący rozegrać piłkę, bardzo dobrze gra głową. Jego atrybuty w grze defensywnej są na bardzo wysokim poziomie. Jak na naszą ligę to bardzo dobry stoper.

Właśnie gra głową to jego spory atut – gole zdobywa w ten sposób, a przykład na to mieliśmy w ostatnim spotkaniu z ŁKS-em.

- Sądzę, że jego wartość poprzez grę w Cracovii wzrosła -uważa Skrzyński. - Jest w dobrym wieku, ma 25 lat. Gdy został kupiony już był zawodnikiem ogranym. Wydaje mi się, że przyjście Kamila Glika to zabezpieczenie Cracovii w razie utraty Ghity. Jeśli będzie trzymał ten poziom sportowy, to już najbliższym okienku transferowym może odejść z Cracovii.

Nie ma drugiego takiego piłkarza w „Pasach”, który na przestrzeni ostatniego 1,5 roku grałby tak często. Rozegrane wszystkie bez wyjątku mecze ligowe świadczą o tym dobitnie. To mówi wiele nie tylko o formie, ale też o kondycji fizycznej zawodnika.

- Widać, że nie jest podatny na kontuzje – analizuje Skrzyński. - To też karta przetargowa w przypadku transferu, bo kontrahent może liczyć na to, że piłkarz jest w dobrej dyspozycji fizycznej.

Czeka na kolejny mecz w reprezentacji Rumunii

Ghita zagrał słabe mecze z Widzewem i Pogonią, był winny utraty niektórych bramek. Skrzyński jednak zwraca uwagę na pewien fakt.

- Nie jest powiedziane, że jak drużyna traci pięć bramek to jest wina obrońców – mówi. - Widziałem bramkę, jaką strzelił Cracovii Pawłowski. Ale przypomnę historię sprzed lat – Adrian Sikora za moich czasów też wiele bramek strzelał głową, a był zawodnikiem niskiego wzrostu. Są tacy zawodnicy, którzy mają wrodzony time’ing i ich czas reakcji jest lepszy od rywali i to decyduje o tym, że zajmują lepszą pozycję do oddania strzału.

Ghita ma za sobą jeden mecz w reprezentacji Rumunii, zagrał dwa lata temu w eliminacjach mistrzostw świata w wygranym 2:0 meczu z Liechtensteinem. Na boisku przebywał przez 11 minut. Od tamtego czasu często jest w szerokiej kadrze Rumunii, ale kolejnego występu na razie nie zaliczył.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Piłkarskie Orły. „Żelazny” gracz w talii Zielińskiego - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski