Kibice Wisły pod koniec meczu skandowali: "Każdy to powie, nie chcemy Liczki w Krakowie". Zapytaliśmy piłkarzy "Białej Gwiazdy", co sądzą o takim zachowaniu.
Tomasz Frankowski: - Kibice mają prawo do swoich ocen. Na pewno nie gramy przeciwko trenerowi, ale styl naszej gry nie jest zadowalający.
Marek Zieńczuk: - Bardzo szanuję kibiców Wisły. Zawsze dopingują nas wzorowo. Szkoda, że w taki sposób obeszli się z trenerem Liczką. Żal mi jest trenera, wkłada on w swoją pracę całe serce, widać, że mu bardzo zależy. Nie jest łatwo, jeśli ma się przeciwko sobie cały stadion. Może nasza gra nie była w tym sezonie porywająca, ale liczy się zdobycie mistrzostwa Polski. Byłbym za tym, by z oceną pracy trenera wstrzymać się do rozgrywek w europejskich pucharach. Może nasza praca zaprocentuje w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów i nikt nie będzie wtedy mówił złego słowa na trenera Liczkę.
Tomasz Kłos:- Kibice nie powinni się tak zachowywać. Nie wiem, skąd to się wzięło. Teraz Wisła ma troszkę inny styl gry. Za trenera Kasperczaka graliśmy ofensywnie, teraz jesteśmy bardziej skupieni na grze defensywnej. Staramy się realizować założenia trenera. Nie zawsze jest to piękne dla oka, ale liczą się wyniki i zwycięstwa.
Jakub Błaszczykowski: - Drużyna osiąga sukces i nie można skandować takich haseł. Nie chciałbym, żeby tak było.
Arkadiusz Głowacki: - Każdy z nas wolałby, żeby w meczu w którym zdobywamy tytuł, było wielkie święto. W końcówce spotkania atmosfera na trybunach była jednak różna. Dopiero z perspektywy czasu każdy z nas, każdy kibic doceni jak to mistrzostwo jest ważne i może po dziesiątkach lat powie: "Kiedyś trzy razy z rzędu byliśmy mistrzami Polski".
PIOTR TYMCZAK
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?