Sparingi minionego weekendu były więc ostatnimi sprawdzianami, a Jutrzenka Giebułtów grała nawet o coś więcej.
Puchar Polski - V runda na szczeblu podokręgu Kraków: Jutrzenka Giebułtów - Garbarnia II 1:0 (0:0), Wojdała 75.
Oprócz strzelca zwycięskiego gola - Pawła Wojdały, w oficjalnym meczu Jutrzenki pierwszy raz zagrał Kamil Kupiec. W Borku ten piłkarz był środkowym pomocnikiem, teraz występuje na prawej obronie. - Bo to jego naturalna pozycja. W środku pola grał "z musu" - przekonuje trener giebułtowian Jan Cyniewski. Trzecim nowym zawodnikiem w jego ekipie jest Piotr Wtorek (Orzeł Balin), który w sobotę nie wystąpił.
- Z postawy drużyny w meczach rozegranych w okresie przygotowawczym jestem bardzo zadowolony. Tak naprawdę jednak formę zawodników zweryfikują mecze na naturalnych boiskach - przyznaje Cyniewski.
Sparing: Borek Kraków - Przebój Wolbrom 1:2 (0:1), Bagnicki - Kiwacki dwie.
Nowym piłkarzem Borku jest Józef Mazela. Doświadczony, rosły napastnik ostatnio grał w Przeboju Wolbrom. Z BKS-u Bochnia trafił z kolei do klubu młodzieżowiec, pomocnik Mateusz Bębenek. Wiosną w drużynie trenera Marka Gója mają grać także Konrad Hajto (wrócił z Tramwaju Kraków) i nowy w naszym regionie Piotr Jańczyk. - Ożenił się w Krakowie. Wcześniej grał w Energii Kozienice - tłumaczy Gój.
Sparing: Orzeł Piaski Wielkie - Wiślanka Grabie 1:2 (1:0), Petho - Gałdyn, Maśnica.
- Chcieliśmy grać "swoją" piłkę, ale na grząskim boisku nie zdawało to egzaminu - przyznaje trener Orła Marek Holocher po meczu, który odbył się na obiekcie Rybitw. Dodaje: - Największą bolączką jest dla mnie to, że w żadnym z siedmiu sparingów nie miałem pełnego składu, przez co nie dało się przećwiczyć pewnych rzeczy.
W drużynie zaszły niewielkie zmiany. Doszedł Kamil Płoskonka z Clavii Świątniki Górne, Michał Boroń wrócił z Hejnału Krzyszkowice. Grę zakończył Mariusz Łabuś.
Nie jest przesądzone, że w niedzielę w Piaskach Wielkich odbędzie się ligowe spotkanie z Górnikiem Wieliczka. - Prognozy pogody nie są optymistyczne. Mam wątpliwości, czy nasze boisko będzie nadawało się do gry - mówi Holocher.
Sparing: BKS Bochnia - Karpaty Siepraw
Wyniku brak, bo mecz nie doszedł do skutku. Mimo że obie drużyny zameldowały się na treningowym boisku BKS-u. - Gospodarze nie stanęli na wysokości zadania. Boisko nie było w najgorszym stanie, ale nie miał kto otworzyć szatni. Wyczekaliśmy się godzinę, na darmo. Jesteśmy zawiedzeni - mówi Robert Nowak, trener Karpat.
Sparing: Świt Krzeszowice - SMS Kraków (juniorzy starsi) 1:4, dla Świtu: Socha.
(BOCH)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?