Piłkarze „biało-czarnych” od tygodnia przygotowują się w Nowym Sączu do rundy wiosennej pierwszoligowych rozgrywek. Po tym, jak zespół dowodzony przez trenera Radosława Mroczkowskiego jesienią uplasował się na siódmym miejscu w tabeli (ma jeszcze do rozegrania dwa mecze zaległe), zarząd klubu z ul. Kilińskiego chce wzmocnić skład, by powalczyć o ekstraklasę.
Sądeczanie chcą zmienić kadrę, dlatego pożegnali się z niemieszczącymi się w zespole obrońcą Mateuszem Bartkowem, pomocnikiem Sebastianem Leszczakiem i napastnikiem Dawidem Janczykiem, a teraz zarząd klubu chce dokonać kilku ciekawych transferów, sięgając po piłkarzy z najwyższej klasy rozgrywkowej.
- Musimy zwiększyć rywalizację w składzie. Najlepiej zrobić to z piłkarzami, którzy mają doświadczenie z __ekstraklasy - zapowiada prezes Sandecji Andrzej Danek.
- Prowadzimy rozmowy z kilkoma kandydatami do gry w naszym klubie i zobaczymy, co z tego wszystkiego wyjdzie, ale powinno być dobrze. Jeśli chcemy walczyć o awans już teraz, musimy dysponować szeroką kadrą. Przecież wiosną mogą pojawić się pauzy za __kartki, urazy - dodaje dyrektor sądeczan Paweł Cieślicki.
- Interesujemy się m.in. dwoma Słowakami, którzy występowali na najwyższym stopniu rozgrywkowym w swoim kraju. Mają to być zawodnicy, którzy z miejsca zdołają wpasować się do zespołu i __pomogą nam wiosną - zdradza dyrektor.
Wczoraj do drużyny dołączył 20-letni Mateusz Wdowiak. Młody zawodnik miałby zostać wypożyczony z Cracovii do końca sezonu, by móc się ogrywać. W rundzie jesiennej piłkarz „Pasów” zanotował trzynaście spotkań w ekstraklasie (łącznie 333 minuty gry) i w październiku przyczynił się do wysokiej wygranej krakowian nad Koroną Kielce (6:0), zdobywając jedną z bramek. W czerwcu zagrał też w dwóch meczach drużyny Jacka Zielińskiego w eliminacjach do Ligi Europy przeciwko macedońskiej Szkendii Tetowo, które jego zespół przegrał 0:2 i 1:2. W sierpniu pomocnik wystąpił ponadto w meczu 1/16 finału Pucharu Polski przeciw Jagielloni Białystok.
Od poprzedniego wtorku z zespołem Sandecji trenuje Adrian Basta, 28-letni obrońca, którego ostatnim klubem był Górnik Łęczna. W ekstraklasie grał głównie w barwach GKS-u Bełchatów. Rozegrał 50 meczów w elicie i zdobył dwie bramki. Tych występów byłoby z pewnością więcej, ale 21 września 2015 roku, w meczu z Koroną Kielce, Basta zerwał więzadło krzyżowe przednie. Gdyby teraz związał się z Sandecją, byłby to dla niego powrót do klubu po jedenastu latach przerwy (poprzednim razem był zawodnikiem rezerw Sandecji). - Adrian może pochwalić się sporym doświadczeniem, zdobytym na boiskach ekstraklasy i pierwszej ligi. Z pewnością przydałby nam się w linii obrony. Młodsi zawodnicy mogliby się od __niego sporo nauczyć - mówi prezes.
Wiele wskazuje na to, że tak się wkrótce stanie. W klubie czekają jeszcze na opinię lekarską, która potwierdzi, że Basta jest zdrowy. Co do Wdowiaka sprawa jest łatwiejsza. - Ci dwaj piłkarze są bardzo blisko podpisania umów z __Sandecją. To powinna być kwestia kilkudziesięciu godzin - podsumowuje Danek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?