Ping-pong dla wszystkich

   Gdy w 1999 roku Włodzimierz Wójtowicz, przewodniczący Akcji Katolickiej działającej na terenie parafii w Niegowici, rozpoczynał razem z nauczycielami miejscowej placówki zawody, wzięło w ich udział kilkanaście dziewcząt i chłopców, natomiast w tym roku przystąpiło do tej szczególnej rywalizacji blisko stu uczestników. Wszyscy bawili się świetnie, najlepsi otrzymali cenne nagrody, zaś na każdego, kto zdecydował się wziąć pingpongową rakietkę do ręki, czekały słodycze i drobne upominki.
   Turniej przeprowadzono w trzech kategoriach, przed startem każdej odmówiono modlitwę, a rywalizację otwierała dyrektor Gimnazjum i Szkoły Podstawowej Aniela Florek. Obecny był też proboszcz parafii w Niegowici Paweł Sukiennik. Puchar dla zwycięzcy w kategorii dziewcząt ufundowali wikariuszowie z Niegowici Damian Zając i Łukasz Piórkowski.
   Okazuje się, że turniej tenisa stołowego w małej miejscowości może skupiać ogromną uwagę zawodników i kibiców. W zawodach startowała młodzież z wielu miejscowości: Liplasu, Marszowic, Cichawy, Niewiarowa, Chrostowa, Krakuszowic, Wiatowic, Niegowici, Nieznanowic, Pierzchowa, Szczytnik oraz z gminy Łapanów.
   Wielu zawodników trenowało przed zawodami w świetlicach lub domach we własnych miejscowościach - _mówi Włodzimierz Wójtowicz. - To dla nas budujące, że w poszczególnych wsiach i miasteczkach panuje taka lokalna solidarność. Z przyjemnością obserwowaliśmy, że gdy grał zawodnik z danej miejscowości, koleżanki i koledzy dopingowali go do jak najlepszych wyników.
   Okazuje się, że ogromnej pomocy przy organizacji imprezy udzieliła parafia. Księża na każdej mszy świętej informowali szczegółowo o imprezie, jej harmonogramie, a po zawodach w parafialnej gablotce zamieszczali szczegółowe wyniki. To działa jak magnes, po pierwsze na frekwencję, po drugie na presję wyniku. Każdy zdaje sobie bowiem sprawę, że o jego dokonaniach przeczyta potencjalnie każdy mieszkaniec parafii w najbliższą niedzielę i dobrze jest znaleźć się w związku z tym w górnej części listy, a najlepiej na jej szczycie. To dobrze świadczy o konkretnej osobie, ale także stawia w lepszym świetle daną miejscowość.
   _Miejscowa parafia bardzo nam pomaga. Tutejsi księża rozumieją potrzebę popularyzowania i propagowania sportu, stąd bardzo często odbywają się u nas różne sportowe imprezy. Tradycyjny turniej tenisa stołowego jest jedną z najpoważniejszych z nich - zaznacza Wójtowicz.
   Turniej zawsze odbywa się na początku ferii zimowych i organizowany jest z myślą o zapewnieniu młodzieży z najbliższych okolic aktywnego wypoczynku.
   Pochodzę z Krakowa i tam też jestem nauczycielem, ale dopiero pracując w Niegowici zrozumiałem, czym jest szkoła dla małej miejscowości - _mówi nauczyciel wychowania fizycznego Jarosław Dzierżak. - Dla tutejszej młodzieży szkoła jest niemal jedynym miejscem, gdzie mogą wziąć udział w zorganizowanej imprezie i spędzić wolny czas. I dlatego często, nawet w okresach wolnych od nauki, staramy się zapewnić dzieciom możliwość zabawy. Dzieje się to z obopólną korzyścią. Młodzież ma bowiem zapewnione atrakcje, my nauczyciele możemy się zrealizować, wymyślając różnorakie turnieje._
   Organizatorzy uhonorowali także najmłodszych uczestników zawodów, czyli Konrada Kajdaka z Liplasu oraz Paulinę Klaję z Niegowici.
Tekst i fot. (PAN)

   Dziewczęta: 1. Sylwia Jurek (Pierzchów), 2. Krystyna Górka (Marszowiec), Justyna Szostak (Nieznanowice), 4. Celina Zawadzka (Wiatowice), 5. Dorota Bury (Nieznanowice); chłopcy: 1. Piotr Wójtowicz (Cichawa), 2. Szymon Pieprzyk (Marszowiec), 3. Mateusz Majka (Pierzchów), 4. Krzysztof Pieprzyk (Marszowiec), 5. Paweł Wójtowicz (Cichawa); mężczyźni: 1. Łukasz Dudek (Nieznanowice), 2. Jerzy Tomal (Liplas), 3. Józef Piotrowski (Niewiarów), 4. Wiktor Stańczyk (Cichawa), 5. Marcin Pokraka (Cichawa).