W Kodeniu na wschodzie Polski od niedawna pracuje futurystyczna instalacja. Trzy stojące obok siebie wieże trzydziestometrowej wysokości z pionowymi łopatami. Przypominają nieco koła parostatku lub wodnego młyna. Tyle że ułożone jedno nad drugim i wykonane ze współczesnych materiałów. Pół megawata zielonej energii bez szkody dla krajobrazu. Z oddali wyglądają niczym zwyczajne w rolniczym krajobrazie silosy na zboże. Siłownia jest wydajniejsza niż wiatraki i pracuje przy najsłabszych podmuchach wiatru z każdego kierunku. Zajmuje mniej miejsca niż wiatrowa ferma tej samej mocy. I nie zabije przelatującego ptaka czy nietoperza. Po niedawnym raporcie Najwyższej Izby Kontroli, który na wiatrakowym biznesie kręconym w Polsce nie zostawił suchej nitki, kodeńska elektrownia tworzy nadzieję na sensowne połączenie odnawialnych źródeł energii z interesami ludzi i przyrody.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?