Piorunująca końcówka lidera Spójni

Olkusz - Michałowianka Michałowice 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Tumiłowicz 19, 2:0 Rodziewicz 74, 3:0 Rodziewicz 81.

Olkusz: Kotyza - Kajda, Jurczyk, Banyś, Szwed - Kluczewski (85 Wdowik), Rodziewicz, Gajos, Szczypciak - Tumiłowicz (89 Nowak), Jedynak.

Michałowianka: Pruś - Soja (80 Pajda), Jabłoński, Jurek, Dębowski - Draguła (46 Soboń), Krzystyniak, Michalski (65 Nawrot), Wilk, Nosek (46 Grzegórzko) - Sane.
Sędziował: Maksymilian Imioło (Kraków). Widzów: 80.

Michałowianka wiosną przegrała po raz trzeci z rzędu, znów zabrakło skuteczności, zwłaszcza na początku spotkania, kiedy mocno przycisnęła rywali. W 1 min, po błędzie Kajdy, Sane znalazł się sam przed Kotyzą. Pierwszy strzał został zablokowany, przy dobitce Senegalczyk miał pustą bramkę, lecz z 6 metrów uderzył obok dalszego słupka. W 16 min Michalski ładnie przedarł się w pole karne, lecz po jego strzale piłka odbiła się od poprzeczki.

Olkuszanie za to po chwili dostali gola "z niczego". Po dośrodkowaniu Tumiłowicza Pruś łapał nad głową futbolówkę, ale ta prześlizgnęła mu się między rękawicami i wpadła do siatki. Tuż przed zmianą stron wyrównać mógł Wilk, jednak nie trafił czysto głową w piłkę i spudłował.

W drugiej połowie olkuszanie pilnowali prowadzenia, a jeszcze je powiększyli. Rodziewicz najpierw skutecznie główkował, a później celnie uderzył piłkę wybitą przed pole karne.
Artur Bogacki

Spójnia Osiek-Zimnodół - Prądniczanka Kraków 7:2 (2:1)
Bramki: 0:1 M. Jeleń 15, 1:1 Niemczyk 25, 2:1 B. Lizończyk 43, 2:2 M. Jeleń 58, 3:2 Żmudka 62, 4:2 Żmudka 65, 5:2 Szewczyk 70, 6:2 Wdowik 73, 7:2 Kasprzyk 80.

Spójnia: Wilk - T. Czarnota (60 D. Duda), Michał Mróz, Wdowik, Glanowski - B. Lizończyk, P. Duda (60 Kasprzyk), Niemczyk, Żak (69 Szewczyk) - Żmudka (80 Marcin Mróz), Jarosz.

Prądniczanka: Misiak - Bąk, Wojdyła, Stępień, Kania - Mroczka, M. Jeleń, Kękuś (46 Cichy), Rojek (78 Antolak), Piotr Jewuła (46 Pieniążek) - Kawa (65 Obrzut).
Widzów: 100.

Wynik sugeruje wyjątkowo łatwe zwycięstwo lidera, ale przez godzinę mecz był bardzo wyrównany. Gdy w 58 min, po trafieniu M. Jelenia, Prądniczanka wyrównała (2:2), wydawało się, że powalczy o wygraną. W ciągu następnego kwadransa straciła jednak aż cztery gole (trzy po fatalnych błędach obrońców, a następnego po uderzeniu Wdowika bezpośrednio z rzutu rożnego) i było po meczu.
(ART)

Leśnik Gorenice - Wieczysta Kraków0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Szeller 65, 0:2 Kwiatkowski 88 samob.

Leśnik: Wesołowski - Szymczyk, P. Kondek, Kwiatkowski, Molenda (83 P. Siudut) - Ścigaj (67 Mróz), Tondos, W. Siudut, Kozak - Szpejna (83 Seweryn), Kurkowski.

Wieczysta: Murzański - Kaczmaryk, Fryc, Suska, Podsiadły - Szeller (90 Maślanka), Migacz, Heretyk, Celing - Szczepański (85 Zięba), Majtyka (70 Pietrzak).

Oba gole dla Wieczystej to zasługa Szellera. Pierwszego zdobył w 65 min po ładnej akcji z Migaczem, drugi padł po jego dośrodkowaniu i pechowej interwencji Kwiatkowskiego, który zaskoczył własnego bramkarza. Miejscowi twierdzą, że w ostatniej minucie w ekipie gości pojawił się zawodnik, który nie był wpisany do protokołu i domagać się będą weryfikacji wyniku.
(ART)

Grębałowianka Kraków - Bronowianka Kraków 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Rajca 34, 2:0 Rajca 54.

Grębałowianka: Ligara - Kowalski, Jańczyk, Wilk, Klęk - Lampart (60 Pietruszewski), Fiust (77 Socha), Krawczyk, Rajca, Wolko (60 Paszkot) - Pikuła (70 S. Gregorczyk).

Bronowianka: Wójcik - Maroszek, Kubik, Małodobry, Kowalczyk - Samek (75 Onderka), Pietuchow, Kowalówka, Kiełbus, Dachowski (63 Boruta) - Gzyl.
Sędziował: Grzegorz Jabłoński (Kraków). Widzów: 80.

Bohaterem Grębałowianki (wiosną zdobyła 7 punktów) został Rajca, który strzelił oba gole. W 34 min przy jego trafieniu asystę zaliczył Krawczyk, a w 54 min podawał mu Pikuła.

Mecz potoczyłby się inaczej, gdyby Bronowianka była skuteczniejsza. M.in. w końcówce I połowy po "główce" Małodobrego jeden z rywali wybił piłkę sprzed linii bramkowej. Po przerwie dwie szanse zmarnował Kiełbus, jedną Gzyl, a w 87 min sędzia nie uznał gola dla gości (spalony).
(ART)

Słomniczanka Słomniki - PrzemszaKlucze 1:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Małysa 72, 1:1 Jaworski 90+3.

Słomniczanka: Kozub - Jaworski, Szwagrzyk (89 M. Kubuśka), P. Zaranek, Szewczyk - Adamek, S. Zaranek (40 P. Kubuśka), P. Ciałowicz, Zadencki, Jagła (71 Łakomy) - Okere.

Przemsza: Grochalski - G. Majcherkiewicz, Mucha, Guguła, Kocjan - OsuchI, Wołkiewicz, Słaboń, Mól (76 Latos), Małysa (81 Modras) - Miszkiewicz.
Sędziował: Paweł Sikora (Kraków). Widzów: 50.

W meczu drużyn z dolnej części tabeli piłkarze Przemszy już księgowali komplet punktów za trzecie kolejne zwycięstwo w rundzie wiosennej, ale okazało się, że część puli muszą oddać gospodarzom. W doliczonym czasie gry wyrównującego gola strzelił Jaworski. Grę spod własnej bramki wznowił Szewczyk, a niesioną przez wiatr piłkę musnął Jaworski, co zaskoczyło Grochalskiego.
(ART)

Piliczanka Pilica - Jura Łobzów 4:2 (3:0)
Bramki: 1:0 Dudkiewicz 31, 2:0 Dudkiewicz 37, 3:0 Dudkiewicz 43, 4:0 Nowak 49, 4:1 Jarzynka 80, 4:2 Rzeźniczak 85 karny.

Piliczanka: Stolarski - Kukułka, Osmenda, Grabowski, Kazior - M. Węglarz, Demarczyk, Słowik (70 Kurczek), Karol Kowalczyk (60 Goncerz) - Dudkiewicz (80 Tokarski), Nowak.

Jura: Jończyk - J. Adamus, GuzikI, Zięba, Czech (80 Rzeźniczak) - Rzeszutko, Cupiał, Chrapek, Boś (46 Gamrat) - Spurna, Jarzynka.
Sędziowała: Sylwia Biernat (Kraków). Widzów: 150.

Gospodarze w końcówce I połowy zapewnili sobie solidną zaliczkę za sprawą hat tricka Dudkiewicza. W ciągu 12 minut napastnik najpierw dobił strzał w słupek Nowaka, a następnie wykorzystał dwie sytuacje sam na sam z Jończykiem.

Nadzieje gości na odwrócenie losów spotkania po zmianie stron szybko prysły, bowiem Guzik źle podał, piłkę przejęli piliczanie i strzelili czwartego gola (Nowak).
(ART)