Piotr Giza: Nikolić robi różnicę

- Obrona i bramkarz Cracovii będą wystawieni na ciężką próbę. Wiadomo, że w ataku Legii błyszczy Nemanja Nikolić.
- Jest świetnym zawodnikiem, nie ma dwóch zdań. Jest groźny, ale czym jest napastnik bez dobrej gry reszty zawodników? Może być różnie, to Cracovia może zdominować środek pola. Wiadomo, że Nikolić robi różnicę, zobaczymy.
- Grał Pan kilka sezonów przed warszawską publicznością. To są wymagający kibice, czy są do końca z zespołem, jak mu nie idzie?
- Nie wiem jak odpowiedzieć na to pytanie... Różnie bywa, czasem się remisuje, przegrywa, wszystko zależy od stylu. Kibice reagują nerwowo chyba w każdej drużynie gdy widzą, jeśli piłkarze nie zostawiają zdrowia na boisku. Jak widzą, że zespół walczy, stara się, ma sytuacje, to z reguły jest spokój, obrywa zwykle ten, kto marnuje te okazje.
- Gdzie będzie Pan oglądał mecz?
- U siebie w domu.
- Utrzymuje Pan kontakty z byłymi kolegami z Cracovii?
- Każdy ma swoje problemy, życie, porozjeżdżali się. Często rozmawiamy z Marcinem Cabajem, Arkadiuszem Baranem, Krzysztofem Radwańskim. W Legii już nikt nie gra z moich czasów, czasem zdzwaniamy się z Tomkiem Kiełbowiczem, Wojtkiem Szalą.
- Pracuje Pan nadal w Krakowskiej Szkole Piłki Nożnej w Skotnikach, a do niedawna szkolił Pan młodzież w Cracovii.
- Tak, ale zrezygnowałem z „Pasów”, ciężko mi było pogodzić obowiązki. Mam trzy roczniki w Skotnikach.
- Nie ciągnie Pana do pracy z seniorami?
- Zaczynałem w seniorskiej pracy, ale doszedłem do wniosku, że chcę przejść wszystkie etapy szkolenia. Sam przechodziłem jej jako piłkarz, teraz chcę się tego nauczyć od zera, jako trener.

Cały wywiad w piątkowym wydaniu.