Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr może być liderem

Rozmawiał Jacek Żukowski
Adam Marciniak (z prawej) w rundzie jesiennej opuścił tylko jeden mecz
Adam Marciniak (z prawej) w rundzie jesiennej opuścił tylko jeden mecz Andrzej Banaś
Rozmowa. ADAM MARCINIAK z Cracovii: Nie lubię przegrywać nawet gierek treningowych

- Wiele zgrupowań przeżył Pan w swojej piłkarskiej karierze. Który okres jest przyjemniejszy - zimowy czy letni?

- Nie mogę powiedzieć, że któryś okres wolę. Zimą ta praca jest chyba trochę cięższa. Wolnego jest więcej, więc i pracy też. Trener ma większe możliwości, jeśli chodzi o zbudowanie siły, wytrzymałości i szybkości, niż ma to miejsce w okresie letnim.

- Gry na pewno są urozmaiceniem żmudnej treningowej pracy. Trzy sparingi macie w kraju, cztery na obozie zagranicznym. Będzie więc wam o wiele łatwiej przetrwać ten okres.

- Myślę już o wyjeździe do Turcji, gdzie zimą będzie można przygotować się na zielonych boiskach, w fajnym klimacie. Byłem w tym kraju już wiele razy. Warunki są bardzo dobre, hotele w porządku, nie brakuje dobrych boisk. O fizyczny aspekt przygotowań można zadbać w kraju, jednak jeśli chodzi o taktykę i sprawy czysto techniczne, to lepiej się to robi na naturalnym boisku.

- Jakie ma Pan podejście do sparingów? Niby wyniki nie mają znaczenia, bo najważniejsza jest liga, ale z drugiej strony przecież nikt nie lubi przegrywać.

- Nie lubi się przegrywać nawet gierek treningowych. W sparingach trzeba przede wszystkim wywalczyć sobie miejsce w składzie. To okazja do tego, by pokazać trenerowi, że na danego zawodnika szkoleniowiec powinien postawić. Taki mam cel, żeby w meczach kontrolnych pokazać się jak najlepiej, by zachować miejsce w składzie.

- Różnie można patrzeć na te mecze, bo jak drużynie idzie, to wszyscy pieją z zachwytu, a gdy potem w lidze jest inaczej, to następuje bolesne zderzenie z rzeczywistością. Tak było chociażby latem w waszym przypadku.

- To zwykle dziennikarze wyciągają ze sparingów takie wnioski. Na inne rzeczy patrzy trener. Często gra się po ciężkich treningach. Nie ma co się upajać zwycięstwami, nie ma też co się załamywać porażkami. Sam suchy wynik nie jest może ważny, raczej to, jak na przykład prezentuje się dana formacja, a nie to, że straciła bramkę po indywidualnym błędzie.

- Wygląda na to, że wzmocni was Piotr Polczak. Pamięta go Pan z ligi, z czasów, gdy jeszcze grał w kraju? Nie wystąpiliście jeszcze razem w meczu o stawkę, ale czy się już rozumiecie?

- Tak. To solidny zawodnik, ma dobre warunki fizyczne. Język boiskowy jest na tyle uniwersalny, że jak ktoś jest dobrym piłkarzem, to nietrudno go zrozumieć. A na pewno takim piłkarzem jest Piotrek. Rywalizacja w obronie wzrośnie. Więcej dobrych zawodników to większa korzyść dla drużyny. Powinniśmy być mocniejsi na wiosnę. Piotrek powinien pasować do gry w trójce obrońców. Może aspirować nawet do miana lidera tej formacji, biorąc pod uwagę jego doświadczenie.

- Ktoś musiałby wypaść z tej "żelaznej" trójki - Rymaniak, Żytko, Marciniak...

- No cóż, taka jest piłka. Nie jest powiedziane, kto zagra, może to Piotrek usiądzie na ławce? Musi być rywalizacja i można się tylko z niej cieszyć.

- Miał Pan ostatnio kłopoty z mięśniem brzucha. Wszystko jest już w porządku?

- Grałem z naderwanym mięśniem trzy mecze i po powrocie z urlopu czułem jeszcze delikatny dyskomfort. Myślałem, że może uraz nie jest jeszcze zagojony, ale na szczęście wszystko ułożyło się dobrze. Mogę już trenować i grać na sto procent.

- Gdyby nie ostatni zwycięski mecz z Koroną, zima byłaby smutna...

- Wiadomo, że rundę lepiej się kończy zwycięstwem. Każdy miał nadzieję na bardziej udaną jesień, ale myślę, że wiosna może być już tylko lepsza w naszym wykonaniu.

- Pierwsza "ósemka" nie została więc tylko w marzeniach?

- Na to cały czas liczymy. Po dwóch, trzech kolejnych dobrych meczach możemy już w niej być. Sprawa jest otwarta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski