Piotr Żyła mistrzem świata w skokach. Wisła chce go uhonorować. Burmistrz Tomasz Bujok zdradza plany

Niestety, w związku z sytuacją epidemiczną o hucznym powitaniu Piotra Żyły, takim jakie swego czasu organizowano Adamowi Małyszowi, na razie nie ma mowy, ale władze miasta planują godnie przywitać złotego medalistę z Oberstdorfu. Burmistrz Bujok zdradza, że być może po jego powrocie w wąskim gronie przedstawicieli klubu, związku narciarskiego oraz miasta uda się spotkać i w imieniu mieszkańców pogratulować skoczkowi, ale pod warunkiem, że nie będzie ryzyka zakażenia skoczka koronawirusem.

- Póki co ważne, żeby Piotr skupił się na skokach i dobrze zakończył sezon. Co się odwlecze to nie uciecze. Jego trzecie miejsce także świętowaliśmy trochę później, po zakończeniu sezonu. Dzisiaj najważniejsze jest zdrowie, ale jak tylko ku temu będzie okazja, to będziemy świętowali - stwierdził burmistrz Wisły.

Powitanie powitaniem, ale mieszkańcy i władze miasta już uhonorowały dokonania Piotra Żyły - w maju 2017 roku, po zdobyciu przez niego trzeciego miejsca indywidualnie i drużynowo, została odsłonięta tablica jego imienia w wiślańskiej Alei Gwiazd Sportu. Z kolei w ubiegłym roku władze miasta podpisały list intencyjny z marszałkiem województwa śląskiego Jakubem Chełstowskim o utworzeniu w Wiśle Muzeum Narciarstwa Beskidzkiego. Jego głównym bohaterem ma być Adam Małysz, ale swoje godne miejsce znajdzie w nim także drugo złoty medalista - Piotr Żyła.

- To się nieczęsto zdarza, żeby jedna miejscowość miała dwóch mistrzów świata. Chyba damy wymóg, że kolejna osoba, która chciałaby się tam znaleźć, będzie musiała zdobyć tytuł mistrza świata - żartuje burmistrz Bujok.

Oceniając sukcesy wiślań stwierdził, że to nie jest jednak przypadek. - Nie ma drugiej miejscowości w Polsce, która aż tak zainwestowałaby w sporty zimowe - mówi burmistrz Bujok, zwracając uwagę, że nawet jeśli w Zakopanem czy Szczyrku są obiekty sportowe, to należą one do Centralnego Ośrodka Sportu. Ważne są także cechy charakteru wiślan, trochę talentu, konsekwentna praca i umiejętność wyciągania wniosków z porażek. Burmistrz podkreślił, że nie wszystkim wiślanom powiodło się w sporcie, ale wielu odniosło sukcesy, największe oczywiście Adam Małysz czy Piotr Żyła. I już w kolejce czekają następni. - Choćby Olek Zniszczoł czy Tomek Pilch - ocenił Tomasz Bujok.

Kiedy triumfy świętował Adam Małysz, to na wjeździe do miejscowości stała tablica ostrzegawcza z hasłem "Tutaj lata nasz Mistrz Świata". Czy na podobną tablicę będzie mógł liczyć także Piotr Żyła? Burmistrz Bujok uśmiecha się tajemniczo. Wyjaśnia, że pewne pomysły mają, ale wolałby o nich nie mówić, bo to ma być niespodzianka dla skoczka.

Na pewno nie powstanie ciastko a'la Piotr Żyła. Przypomnijmy, w czasie małyszomanii legendarna wiślańska cukiernia U Janeczki przygotowała na cześc Adama Małysza słynne Ciacho Mistrza AM AM. - Nie zamierzamy robić takiego ciastka - stwierdziła Janina Białas, właścicielka cukierni U Janeczki. Dodała, że powodu epidemii koronawirusa i zamknięcia branży gastronomicznej na razie skupiają się na tym, żeby utrzymać działalność firmy.