Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS idzie do przodu z reformą sądów

(SUB)
brak
Polityka. Na nic zdały się argumenty sejmowej opozycji, że zmiana prawa to „faktyczna likwidacja Sądu Najwyższego”

Bohaterem wtorkowej debaty sejmowej o zmianach w Sądzie Najwyższym nie był żaden z posłów opozycji czy partii rządzącej, lecz prezydent Andrzej Duda. Ale jego zaskakujące oświadczenie nie zatrzymało prac nad zmianą ustawy o Sądzie Najwyższym. Wieczorem Sejm skierował projekt głosami Prawa i Sprawiedliwości do drugiego czytania. Rozpocząć się miało ono zaraz po tym głosowaniu.

- Sędziowie mają służyć obywatelom, a nie obywatele im. Kończy się pewien czas przywilejów, kiedy Polacy nie wiedzieli, czy państwo jest po ich stronie, czy w nich wymierzona jest karząca ręka sprawiedliwości - mówiła wieczorem z sejmowej mównicy premier Beata Szydło.

Było gorąco

Temperatura w Sejmie osiągała wczoraj poziom wrzenia. Zaczęło się od nagłego przełożenia pierwszego czytania ustawy o SN ze środy na wtorek, na godz. 9.15.

Kiedy posłowie rano przyszli na salę obrad, zobaczyli Straż Marszałkowską ustawioną przy wejściach i obok mównicy. Miało to zapewne zapobiec ewentualnej blokadzie jej przez opozycję. Ta twierdziła też, że w okolice Sejmu ściągane są duże siły policyjne, wyposażone m.in. w armatki wodne służące do rozpędzania tłumu.

- Tchórze. Czego się boicie? - grzmieli z trybuny sejmowej do posłów PiS politycy opozycji. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński zakazał też posłom wchodzenia do części prezydialnej sali posiedzeń i przebywania w niej.

Przeciw i za
Opozycja domagała się odroczenia debaty nad ustawą. Zarzucała jej faktyczną likwidację Sądu Najwyższego, a następnie jego całkowite upolitycznienie. PiS proponował najpierw, by wszystkie obecne stanowiska sędziowskie w SN wygasły, a to minister sprawiedliwości wybierał nowych sędziów SN. Ostatecznie PiS zaproponował, by byli oni wybierani na wniosek KRS. Skład tej byłby jednak dobierany przez Sejm, w którym większość ma PiS.

- Nie ma podstaw do likwidacji Sądu Najwyższego. Jako przedstawiciel SN oceniam ten projekt jednoznacznie krytycznie. Nie jest tak, że ta ustawa o sądownictwie nie może być zmieniona. Może, jak każda ustawa, ale musi być procedowana w odpowiednim trybie i z uwzględnieniem gwarancji konstytucyjnych - mówiła prezes SN prof. Małgorzata Gersdorf. Wypunktowała te przepisy projektu, które jej zdaniem są niezgodne z konstytucją.

- Te przedstawione interpretacje konstytucji są bardzo twórcze. Ale my działamy zgodnie z konstytucją, co jesteśmy w stanie szczegółowo udowodnić - odpowiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Protesty i rozmowy

Gdy na sali plenarnej trwała przepychanka słowna, Grzegorz Schetyna, przewodniczący Platformy Obywatelskiej, zorganizował briefing, na którym poinformował o złożeniu przez tę partię wniosku o referendum w sprawie niezależności sądownictwa. Zapowiedział też demonstrację w czwartek przed Pałacem Prezydenckim. Do apelu przyłączyli się inni posłowie opozycji.

Na wieczór prezydent Andrzej Duda zwołał spotkanie z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim i Senatu Stanisławem Karczewskim. Miało dotyczyć ustaw dotyczących sądownictwa. Do zamknięcia tego numeru nie były znane jego efekty.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 13. "Cymbergaj"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski