Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS szuka kandydata na marszałka. Wojewoda byłby dobry, ale nie chce startować w wyborach do sejmiku

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Czy wojewoda Piotr Ćwik "podziękuje" marszałkowi Jackowi Krupie i zajmie jegio miejsce?
Czy wojewoda Piotr Ćwik "podziękuje" marszałkowi Jackowi Krupie i zajmie jegio miejsce?
Czy wojewoda małopolski zasiądzie w fotelu marszałka województwa? Taki plan ma PiS, ale Piotr Ćwik nie chce się zgodzić na kandydowanie do sejmiku w najbliższych wyborach samorządowych.

- Do wyborów do sejmiku województwa chcemy pójść z kandydatem na marszałka - mówi Jarosław Szlachetka, poseł PiS, pełnomocnik wyborczy tej partii w naszym regionie. I nie kryje, że widziałby w tej roli obecnego wojewodę małopolskiego Piotra Ćwika. - Kłopot w tym, że on nie chce się zgodzić - zaznacza poseł Szlachetka.

Obecny marszałek małopolski Jacek Krupa z PO jest jednak przekonany, że PiS już rozpoczął kampanię promującą Piotra Ćwika jako tego, który miałby go zastąpić po jesiennych wyborach samorządowych. - O tym nie mówi się głośno, ale to widać gołym okiem - twierdzi Jacek Krupa.

Będzie lider PiS

Co miałoby o tym świadczyć?

- Częstsze niż do tej pory wystąpienia w publicznych mediach - słyszymy od współpracownika marszałka. Jako kolejny dowód przytacza piątkową konferencję dotyczącą podpisania umowy o unijnym dofinansowaniu na zakup czterech pociągów dla samorządu województwa. Początkowo miał ją organizować marszałek, ostatecznie gospodarzem był wojewoda, choć to nie on podpisywał umowę tylko dyrektor Centrum Unijnych Projektów Transportowych, które przyznało dotację.

- A obecność na tej uroczystości pełnomocnika wyborczego PiS na Małopolskę to był przypadek? - pyta retorycznie nasz rozmówca. Rzeczywiście poseł Szlachetka był obecny przy podpisaniu umowy, a jego związek z tą sprawą jest jeszcze mniejszy niż wojewody.

Sam Piotr Ćwik zaprzecza, by przymierzał się do startu w najbliższych wyborach samorządowych. - Nie biorę pod uwagę kandydowania do sejmiku - zapewnia. - Mam mnóstwo pracy jako wojewoda, więc nie mam czasu na prowadzenie kampanii - dodaje. Zaznacza jednak, że ta deklaracja aktualna jest na dziś.

A jak władze PiS zdecydują, że to on ma być liderem partii w wyborach w Małopolsce? Czy podporządkuje się tej decyzji? - Na pewno nie będzie sytuacji, by ktoś zmuszał mnie do kandydowania na marszałka - podkreśla wojewoda.

- Rzeczywiście Piotr Ćwik nie bardzo chce się zgodzić, ale przecież byłby to dobry kandydat, rozpoznawalny, z doświadczeniem, znający problemy Małopolski - mówi Jarosław Szlachetka. I zaznacza, że PiS chce mieć dobrych liderów list do sejmiku w każdym okręgu wyborczym i spośród nich zostanie wskazany ten, który będzie promowany w kampanii jako przyszły marszałek województwa. Takiego wskazania trzeba się spodziewać raczej po wakacjach.

PO ma już lidera

Platforma nie musi tak długo czekać na wskazanie swojego marszałka w przyszłej kadencji - naturalnym jest Jacek Krupa. Tylko jego odejście na polityczną emeryturę mogłoby sprawić, że PO na czas kampanii wyborczej wskaże nową osobę jako przyszłego gospodarza naszego regionu.

- Na pewno będę kandydował do sejmiku - deklaruje obecny marszałek. I on też ostro szykuje się do zbliżającej się szybkimi krokami kampanii wyborczej. Wkrótce do skrzynek Małopolan trafi biuletyn informacyjny samorządu województwa, czyli gazeta wydana przez Urząd Marszałkowski. A Telewizja Małopolska, także należąca do marszałka, ma nadawać więcej informacji - zamiast trzech w tygodniu będzie codzienny serwis z co najmniej dwoma filmami o bieżącej działalności samorządu regionalnego. Do tego razna tydzień zostanie przygotowany jeden program publicystyczny. Oczywiście - wszystko według scenariusza zaakceptowanego przez służby prasowe marszałka Krupy.

Jeśli PiS rzeczywiście wystawi wojewodę Ćwika w wyborach do sejmiku, to będziemy mieć bezpośrednie starcie liderów PiS i PO w jednym okręgu, bo Piotr Ćwik i Jacek Krupa są ze Skawiny. - Nie boję się tego starcia. Nie zamierzam też prowadzić wojny z konkurentem, chyba że do tego zostanę zmuszony - mówi Jacek Krupa.

A wygra...

Gdyby dziś trzeba było wytypować zwycięzcę tego starcia, wynik mógłby być tylko jeden. Bo kto może wygrać wybory w Małopolsce, mateczniku partii rządzącej w kraju, jak nie ona.

Ale patrząc na ostatnie wybory do małopolskiego sejmiku zwycięstwo PiS wcale nie jest oczywiste. Bo nawet wtedy, kiedy ta partia wygrywała wybory do sejmiku, to władzy w regionie nie sprawowała.

W 2006 roku PiS miało najwięcej radnych. Z list tej partii kandydował też Marek Nawara, lider Wspólnoty Małopolskiej, który został marszałkiem. Gdy po trzech miesiącach PiS chciało mieć własnego marszałka, Marek Nawara stworzył koalicję z PO i PSL, a PiS zostało zepchnięte do opozycji.

Cztery lata później PiS ponownie zdobyło najwięcej mandatów w sejmiku, ale nie miał już większości. Władzę utrzymała koalicja PO-PSL. Tak samo było po wyborach w 2014 r., kiedy to PSL świetny wynik (8 radnych, choć poprzednio miało 4) zawdzięczało temu, że lista ludowców była na pierwszej stronie karty do głosowania.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

WIDEO: Poważny program - playlista 3 odcinków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski