Po meczu zawodnicy Sandecji wychodzili z szatni na ogół w dobrych nastrojach i jak przystało na spotkanie reklamowane jako "mecz przyjaźni", z uśmiechem pozdrawiali piłkarzy Cracovii. Po czym wsiadali do autobusu, kolejno podchodzili do tylnego siedzenia i wracali na swoje miejsca z puszką piwa w ręce, by złotym napojem zabić gorycz porażki.(RS)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
