Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej par chce orzeczenia nieważności małżeństwa kościelnego

GRAŻYNA STARZAK
WIARA I OBYCZAJE. Za kilka dni dowiemy się, czy wysunięta w ub.r. przez Benedykta XVI sugestia zaostrzenia rygorów zawierania ślubu kościelnego, zostanie wprowadzona w życie.

Decyzja w tej sprawie ma zapaść na trwającym właśnie w Mediolanie Światowym Spotkaniu Rodzin. Jeśli tak się stanie, Rada ds. Rodziny Konferencji Episkopatu Polski przygotuje wytyczne dla kapłanów i nowożeńców. Ks. bp Jan Szkodoń, który jest członkiem Rady ds. Rodziny z ramienia archidiecezji krakowskiej, zwraca uwagę, że Polska jest jednym z niewielu krajów, w którym już od wielu lat obowiązuje specjalna instrukcja na ten temat. Jest w niej m.in. mowa o przedmałżeńskich kursach. W wielu krajach przygotowanie do sakramentu małżeństwa odbywa się na zasadzie jednej pogadanki księdza z narzeczonymi.

Po wczorajszej informacji "Dziennika Polskiego" o planowanym przez Kościół wydłużeniu czasu trwania nauk przedmałżeńskich, na portalach społecznościowych rozgorzała pełna emocji dyskusja pomiędzy przeciwnikami a zwolennikami tego pomysłu.

"Ślub to nie przymus, to przywilej. Niestety, wielu z nas tego nie rozumie. Jestem po ślubie 10 lat. W tym czasie z ośmiu znajomych małżeństw, połowa jest już po rozwodzie. W trzech przypadkach ślub był przyspieszony z powodu dziecka w drodze. W dwóch pozostałych był dla młodej dziewczyny sposobem wyrwania się ze wsi. W mojej ocenie nawet połowa małżeństw nie zna się zbyt dobrze przed ślubem. Potem następuje rozczarowanie. Dobrze więc, że utrudni się tym młodym ludziom zabawę w dom" - pisze jedna z internautek.

Za wydłużeniem okresu przygotowania się do ślubu kościelnego opowiada się m.in. ks. prof. Wiesław Przyczyna, dyrektor Instytutu Liturgicznego Uniwersytetu Papieskiego JPII w Krakowie.

- Do małżeństwa trzeba dorosnąć. Tak samo jak do kapłaństwa. Dlatego jestem "za". Trzeba się tylko zastanowić, co zrobić, żeby jakość tych przygotowań, jakość rozmów duszpasterskich kapłanów z przyszłymi małżonkami była lepsza. Teraz bywa tak, że jak się nie dostanie ślubu w jednej parafii, idzie się do innej, gdzie wymagania są mniejsze. Byłoby dużym osiągnięciem Kościoła w Polsce, gdyby coś się zmieniło w tej materii - zauważa ks. prof. Wiesław Przyczyna.

Bp Jan Szkodoń mówi, że biskupi dyskutowali już na temat ewentualnej zmiany przepisów związanych ze ślubem kościelnym, ale konkretnych decyzji jeszcze nie podjęli. Członkowie rady czekają na wyniki zjazdu w Mediolanie. Bp Szkodoń zwraca uwagę, że w Polsce od 1975 roku istnieje specjalna instrukcja Episkopatu Polski na ten temat. Własne "instrukcje" mają także zgromadzenia zakonne. Dominikanie np. już dzisiaj oferują przyszłym małżonkom nie tylko krótkie weekendowe kursy, ale także dłuższe, półroczne. Dłuższe cieszą się sporym powodzeniem.

Dyskusję na temat zmiany zasad nauk przedślubnych zainicjował Benedykt XVI, zaniepokojony coraz większą liczbą wniosków o orzeczenie nieważności małżeństwa kierowanych do sądów kościelnych. W Polsce 10 lat temu było ich w skali kraju niewiele więcej niż trzysta rocznie. Dzisiaj jest kilkanaście tysięcy.

W zastraszającym tempie przybywa rozwodów cywilnych. W ubiegłym roku rozwiodło się ponad 80 tys. małżeństw. Dla porównania w 2000 r. ten wskaźnik wynosił nieco ponad 40 tysięcy.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski