Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy proces Marka P. wyjaśni wszystkie tajemnice Komisji Majątkowej

Redakcja
PRAWO. Proces dotyczący przekrętów byłego esbeka Marka P. i członków Komisji Majątkowej rozpocznie się przed krakowskim sądem 11 lutego.

Krakowski Sąd Okręgowy na posiedzeniu przedwstępnym przed główną rozprawą oddalił wczoraj wnioski pięciu członków Komisji o umorzenie sprawy. Oskarżeni odpowiadają za korupcję, poświadczanie nieprawdy w dokumentach i działanie na szkodę Skarbu Państwa.

Oskarżonych jest dziewięć osób. Na wczorajszej rozprawie pełnomocnicy pięciu z oskarżonych sześciu członków Komisji - ks. Mirosława P., Krzysztofa W., Andrzeja M., Piotra P. i Rajmunda R. dowodzili, że ich klienci nie mogą odpowiadać w sprawie karnej, bo paragraf, z którego oskarżył ich prokurator, dotyczy osób pełniących funkcje publiczne. Według obrońców, członkowie Komisji takich funkcji nigdy nie pełnili.

- Komisja realizowała postępowanie ugodowe między państwem a Kościołem, nigdy nie była traktowana jak np. sąd arbitrażowy. Stąd jej członkowie nie byli funkcjonariuszami publicznymi. Sprawa powinna być umorzona - dowodzili obrońcy. Prokurator Radosław Woźniak z gliwickiej prokuratury sugerował coś przeciwnego.

- Sprawa jest trudna i wielowątkowa, dlatego należy wyjaśnić wszystkie wątpliwości. Jej umorzenie byłoby przedwczesne - dowodził.

Podobnie wypowiedziała się sędzia Sylwia Kwaśniewska. Dodała, że dopiero w toku rozprawy, po zapoznaniu się z dowodami, będzie można właściwie ocenić kwestie ewentualnej winy członków Komisji.

Podczas rozprawy przedwstępnej krakowski sąd zgodził się, by oskarżycielem posiłkowym w sprawie został Dariusz Moskała, były współpracownik Marka P. Według medialnych doniesień, to m.in. Moskała złożył śledczym zeznania obciążające esbeka. Wczoraj mówił nam, że czuje się poszkodowany. - To dobrze, że proces ruszy i wszystkie sprawy się wyjaśnią - stwierdził. Według śledczych, Marek P. oszukał byłego współpracownika na 4,45 mln zł.

W trakcie procesu członkowie Komisji będą pytani o zasady współpracy z Markiem P. oraz o to, w jaki sposób możliwe było kilkakrotne zaniżanie wycen gruntów, które Komisja przyznawała zakonom i parafiom. Jeśli sąd skarze członków Komisji, będzie to miało olbrzymie skutki prawne. Samorządy, w tym gmina Kraków, już zapowiadają, że wytoczą procesy cywilne o wielomilionowe odszkodowania za grunty.

Główny oskarżony to Marek P., były esbek i pełnomocnik zakonów i parafii przed Komisją. Reprezentował m.in. siostry norbertanki z Krakowa. Mężczyzna odpowiada za korupcję. Grozi mu 10 lat więzienia.

Wśród oskarżonych jej członków jest m.in. ks. Mirosław P., były wiceprzewodniczący Komisji i równocześnie dyrektor ekonomiczny archidiecezji katowickiej. Kolejnym oskarżonym jest były członek Komisji Piotr P., który według prokuratury był korumpowany przez Marka P. Jedną z korzyści miał być remont jego kancelarii. Krzysztof W., jest oskarżony o wyrządzenie szkody majątkowej w sprawie przekazania ziemi w Rokitnicy i poświadczenie nieprawdy. Natomiast Rajmund J. został oskarżony o wyrządzenie szkody w związku z przekazaniem gruntów w Mikulczycach. Taki sam zarzut ciąży na Marcinie Ż. Bożena K., która była protokolantką, odpowie za poświadczenie nieprawdy w dokumencie.

Marta Paluch

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski