Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małopolskie PiS blisko prezesa Kaczyńskiego

GRZEGORZ SKOWRON
Przedstawicieli naszego regionu brakuje w najważniejszych instytucjach i urzędach, które decydują o kierunkach rozwoju Polski oraz rozdzielają fundusze na inwestycje. Ale za to Małopolanie mają coraz mocniejszą pozycję w Prawie i Sprawiedliwości, największej opozycyjnej partii, dążącej do przejęcia władzy w kraju.

POLITYKA. Rośnie znaczenie krakowskich posłów w Prawie i Sprawiedliwości. To efekt comiesięcznych wizyt Jarosława Kaczyńskiego na Wawelu. Czy ta ofensywa przełoży się na wpływ naszych polityków na władzę w kraju?

Beata Szydło utrzymała stanowisko wiceprezesa PiS, nadal jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy tej partii. Większym zaskoczeniem jest jednak powierzenie funkcji rzecznika prasowego PiS posłowi Andrzejowi Dudzie. To on zastąpił Adama Hofmana, choć jako pewnego kandydata na "usta" PiS wskazywano posła Marcina Mastalerka z Łodzi, szefa partyjnej młodzieżówki.

"O mocny głos łatwo tylko w opozycji" - przeczytaj komentarz autora >>

- Proszę się nie dziwić coraz mocniejszej pozycji małopolskich działaczy - tłumaczy nam jeden z polityków tego ugrupowania. - Jarosław Kaczyński przyjeżdża co miesiąc do Krakowa. Wprawdzie głównym celem tych wizyt jest Wawel, gdzie spoczywa jego brat Lech Kaczyński z małżonką, ale przy okazji spotyka się z małopolskimi posłami i uważnie ich słucha.

- W sytuacji, gdy polskie partie to autorskie wizje ich liderów, łatwiej o lepszą pozycję tym, którzy spotykają się z szefem. I do tego tak regularnie - przyznaje dr Jarosław Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jego zdaniem nominacja Andrzeja Dudy jest dość zaskakująca, bo do tej pory centrala PiS podejrzliwie patrzyła na wszystkich małopolskich działaczy jako dawnych współpracowników Zbigniewa Ziobry. A skoro on zdradził prezesa Kaczyńskiego i założył własną partię, to jego współpracownicy są kolejnymi potencjalnymi zdrajcami.

- Może te uprzedzenia nie mają już takiego znaczenia, może uznano, że zagrożenie ze strony Zbigniewa Ziobry nie jest już tak poważne, a może prezes Kaczyński docenił wierność tych, którzy przy nim wytrwali - dodaje dr Flis.

Widać wyraźnie, że kultywowanie pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego ma duże znaczenie w strategii politycznej ugrupowania. To dlatego jednym z wiceprezesów partii został Antoni Macierewicz, który próbuje udowodnić, że prezydent zginął w zamachu. I w tym kontekście pochowanie pary prezydenckiej na Wawelu ma teraz wpływ na rosnącą pozycję Krakowa w strukturach PiS.

Małopolscy działacze partii sprawdzili się również, organizując krakowskie obchody Święta Niepodległości. Prezes Kaczyński był z nich ponoć bardzo zadowolony. Także dlatego, że nie musiał tłumaczyć się z burd, do jakich doszło w Warszawie. Kraków zyskał więc kolejne punkty, bo nie zawiódł zaufania szefa.

Rosnąca pozycja małopolskich działaczy wcale nie musi się przełożyć na skuteczny lobbing na rzecz regionu po ewentualnym przejęciu władzy przez PiS. W czasach, gdy Zbigniew Ziobro był ministrem sprawiedliwości uważanym za numer dwa w PiS, a silną pozycję miał także Zbigniew Wassermann - Kraków przegrał walkę o Euro 2012.

Jarosław Flis ostrzega, by nie patrzyć dziś na małopolskie PiS jak na zastęp przyszłych członków rządu, którzy będą skutecznie zabiegać o sprawy regionu i jego stolicy. - Na razie to tylko dzielenie skóry na niedźwiedziu - podkreśla politolog.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski