Jacek Świder: EDYTORIAL
Jednolita danina wykluczyłaby spory interpretacyjne. Jak od wszystkiego, to od wszystkiego. Można byłoby się spierać o stawkę...
Czytaj także: Fiskus pręży muskuły >>Zespół fachowców skrzykniętych przez prezydenta Francji Francoisa Hollande’a nie chciał iść tą drogą. Właśnie opublikował raport sugerujący bardzo celowe, wręcz precyzyjne opodatkowanie smartfonów i tabletów. Niby po to, aby zrekompensować straty wydawców związane z piractwem muzycznym i filmowym. Nie ma wątpliwości, że chodzi raczej o łatwy pieniądz – w końcu na tym świecie nic nie rośnie tak szybko, jak liczba smartfonów i tabletów.
Kładąc żarty na bok, warto pochylić się nad przygotowaniami do fiskalnej rewolucji szykowanej przez polski rząd. Ofensywa Jacka Rostowskiego trwa od kilku miesięcy i – trudno to ukryć – ma być odpowiedzią na spadające wpływy budżetowe. Kasy fiskalne dla małych przedsiębiorców; solidarna odpowiedzialność podatników VAT; wreszcie klauzula generalna pozwalająca na kwestionowanie transakcji, które np. mogłyby służyć zmniejszaniu haraczu płaconego państwu. Deklaracja utrzymania stawek VAT na podwyższonym poziomie na opinii publicznej nie zrobiła już większego wrażenia. W końcu cała Europa idzie drogą coraz większej fiskalizacji.
Dla porządku przypomnijmy, że w tym roku dopiero po 12 czerwca będziemy pracować na siebie (tzw. dzień wolności podatkowej). Wszystko, co zarobimy wcześniej, karnie oddamy państwu. Cieszmy się – Belgowie „dzień podatkowej wolności” będą mieli w połowie sierpnia. W lepszej sytuacji byli za to Cypryjczycy (pracowali na budżet państwa do połowy marca), ale ostatecznie dostali po łapkach...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?