Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podpis na wagę dorobku życia

Redakcja
Dzieci śp. Stanisława Widawskiego były w szoku, gdy komornik zażądał od nich spłaty 100 tys. zł długu zabezpieczonego na hipotece rodzinnego domu w Nowym Sączu.

Zbigniew Bartuś: EDYTORIAL

Syn zmarłego chciał sprawdzić, w jaki sposób śp. ojciec zadłużył się na tę kwotę u niejakiego Jacka J. z Krakowa i jakim cudem J. uzyskał w sądzie wyrok bez wiedzy pozwanego. Spadkobierca poszedł to sprawdzić w sądowych aktach. Okazało się, że zostały zniszczone. Policjanci sądowi przyłapali na tym… Jacka J.

Czytaj także: Sądowy triumf ofiar wekslowych oszustów >>

To był jeden z momentów zwrotnych w naszym dziennikarskim śledztwie przeciwko oszustom wyłudzającym od niewinnych ludzi majątki przy pomocy podrobionych weksli. Policjanci zadali sobie wtedy pytanie: czy uczciwy wierzyciel próbowałby ukraść lub zniszczyć sądowe akta swego dłużnika? Nie. Mógł to zrobić jedynie ktoś, kto chciał zatrzeć ślady. Ślady – czego?

Już w latach 90. do prokuratur w południowej Polsce zgłaszali się zrozpaczeni ludzie, którym sądy kazały płacić duże kwoty na podstawie weksli. Twierdzili, że nigdy żadnych weksli nie podpisywali. Po sprawdzeniu, że podpisy są autentyczne, śledczy umarzali postępowania, a sądy podtrzymywały nakazy zapłaty. Nikt nie wyszedł poza sztampowe procedury, nie porównał i nie zestawił ze sobą różnych – ale bliźniaczo podobnych – przypadków ze Śląska, Małopolski, Podkarpacia. Niewinni ludzie spłacali fikcyjne długi. Fałszerzom – tak perfidnym, że do przestępstwa używali sądów i majestatu prawa Rzeczpospolitej.

Dobrze, że ów majestat po latach naprawił swój błąd. Niedoszłe ofiary mają nadzieję, że po tym wyroku sądy cywilne odrzucą roszczenia. Niezwykle ważne jest jednak i to, by ludzie uświadomili sobie w końcu, jak cenny jest ich podpis.

Nie składajmy go nigdy byle gdzie i byle komu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski