Tomasz Lachowicz: EDYTORIAL
Do polityków nie przebiła się świadomość skali zagrożenia. Nie powiązali jeszcze pyłów zawieszonych nad Krakowem z widmem chorych dzieci i krztuszących się dorosłych. Oczami wyobraźni nie dostrzegają Krakowa za 20 lat – pogrążonego w pyle i rozpaczy, opuszczanego przez ludzi szukających zdrowego środowiska, omijanego przez turystów, których nie przyciąga Europejskie Centrum Smogu.
Zmiana tej perspektywy nie przyjdzie łatwo. Z publicznych środków trzeba będzie sfinansować wymianę pieców, może także dopłaty do drogiego gazu dla ubogich. Żeby ograniczyć ruch samochodów w mieście, niezbędna okaże się rewolucyjna rozbudowa komunikacji miejskiej. Itd., itp…
Czytaj więcej: Władze dokładają do pieca >>Tylko skąd na to wziąć pieniądze? Podpowiadam: z głowy, a dokładnie z rozumu. Kilka lat temu radni nieodpowiedzialnie zdecydowali o budowie dwóch stadionów. Gdybyśmy zamiast dwóch, zbudowali tylko jeden, w kasie zostałoby ok. 200-300 mln zł. Hala w Czyżynach będzie piękna. Ale czy piękniejsza niż zdrowie dzieci? To kolejne 357 mln zł. Za te, w sumie, ponad pół miliarda zł można by zrobić dla ochrony powietrza prawie wszystko. No tak, ale to już było i nie wróci więcej...
Wyciągnijmy wnioski. Wielu z nas (mnie też) rozgrzał pomysł Igrzysk Olimpijskich w Krakowie. Już ostygłem. Trzeba się z tego projektu wycofać. Natychmiast. Sam proces ubiegania się o imprezę pochłonie (bez gwarancji sukcesu) około 80 mln złotych. Budowa infrastruktury olimpijskiej to już grube miliardy. Za te pieniądze powinniśmy kupić sobie czyste powietrze.
Najpierw zdrowie, później igrzyska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?