Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kosztowne grzechy zaniechania

Redakcja
Stadion przy ul. Reymonta w Krakowie to dowód, że każda inwestycja powinna być dobrze przemyślana i przygotowana. A przede wszystkim nie można zdecydować się na wydanie kilkuset milionów złotych, nie zabezpieczywszy się przed tym, że dokładanie pieniędzy do interesu nigdy się nie skończy.

Grzegorz Skowron: EDYTORIAL

W naszym przypadku uznano, że jakoś to będzie, a teraz mamy poważny problem, bo ten worek na pieniądze nie ma dna.

Czytaj także: Stadion Wisły jak dziurawa skarbonka >>

Grzechu zaniechania trzeba szukać w przeszłości. Wiele lat temu popełniono dwa bardzo poważne błędy, których skutki odczuwamy do dzisiaj.

Pierwszy, gdy zrezygnowano z budowy jednego, nowego miejskiego stadionu i zdecydowano się na finansowanie przebudowy istniejących obiektów. Winni są tutaj politycy wszystkich opcji, bo w tym względzie panowało ponadpartyjne porozumienie zwolenników największych klubów piłkarskich w naszym mieście i wygrała opcja, że każda drużyna musi mieć osobną murawę z trybunami.

Gdy już uznano, że dajemy pieniądze na kilka stadionów, to należało się przed decyzją o finansowaniu kosztownych inwestycji upewnić, iż późniejsze utrzymanie obiektów nie spadnie na barki miasta. Tego nie zrobiono, a przynajmniej nie zabezpieczono interesów miasta w taki sposób, by to nie ono musiało się martwić, skąd wziąć pieniądze na stadion, wybudowany tak naprawdę tylko dla piłkarzy i ich kibiców.

Przy okazji nasuwa się myśl, że Kraków – mając problem z ogarnięciem funkcjonowania jednego stadionu piłkarskiego – chce organizować zimowe igrzyska olimpijskie. Jeśli je dostaniemy, strach się bać, ile będzie nas to kosztować po roku 2022. Jakoś nie mogę uwierzyć w zapewnienia, że w przypadku olimpiady takich kłopotów na pewno unikniemy. O tym, że nie będziemy dokładać co roku do stadionu piłkarskiego, też kiedyś słyszałem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski