MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie wierzę politykom

Redakcja
Głęboko nie wierzę politykom. Nie wierzę ich zapewnieniom, deklaracjom, intencjom.

Włodzimierz Knap: Z GŁOWY NA NOGI

Mojego stwierdzenia nie należy jednak traktować niczym twierdzenia matematycznego, czyli jako żelaznej reguły dotyczącej wszystkich polityków. Z pewnością są wyjątki, lecz jestem pewny, że mężów stanu wśród szczebla centralnego, znaleźć jest nieporównywalnie trudniej niż igłę w stogu siana.

Zdaję sobie sprawę, że podobnie myśli zdecydowana większość Polaków. Choć jest też tak, że niektórzy jednym politykom ufają, innym nie. Część na przykład wierzy we wszystko, co mówi Jarosław Kaczyński czy Antoni Macierewicz. Są pewnie też tacy, choć to grupa chyba zdecydowanie mniejsza, którzy niemal bezgranicznym zaufaniem darzą Donalda Tuska, Leszka Millera czy Janusza Palikota.

Obłudę polityków szczególnie widać było w ostatnich dniach, przy okazji negocjacji dotyczących kształtu budżetu unijnego na lata 2014–2020. Wielu dziennikarzy zadawało politykom opozycji dziecinne pytanie: – Czy pan (pani) trzyma kciuki za powodzenie misji premiera Tuska na brukselskim szczycie? Ci odpowiadali: – Ależ oczywiście. Dodając: – Bo przecież leży nam na sercu dobro państwa. Składali też równie nieszczere zapewnienia.

Nie wierzę, że Kaczyński i jego drużyna kibicowali temu, aby Tusk wytargował dla Polski możliwie najwięcej z unijnej kasy. Prezes PiS chce władzy, jak kania dżdżu, a pewnie bardziej. Zdobyć ją tymczasem może jedynie wtedy, gdy liderowi PO i szefowi rządu powinie się noga. Taki przypadek miałby miejsce, gdyby premier wrócił na tarczy z Brukseli. Kaczyński wówczas odniósłby sukces. Taki, o jakim marzy.

Tusk też nie myśli o wyższych celach, a jedynie, by wrócić z tarczą, odtrąbić wielki sukces, bo dzięki temu jego szanse na trzecią kadencję zwiększą się i to znacznie. Również jego pozycja, jako przywódcy PO umocni się, a tym samym osłabieni zostaną jego partyjni konkurenci, zwłaszcza Grzegorz Schetyna.

Unijne pieniądze przekładają się nie tylko na konkretne inwestycje, ale – poprzez nie – mają spory wpływ na kształt polskiej sceny politycznej, zarówno na szczeblu krajowym, jak i samorządowym. Znacznie ułatwiają utrzymanie się przy władzy.

Jeśli ktoś chce wierzyć, że politycy troszczą się o państwo i na sercu mają dobro nas, obywateli, temu najserdeczniej współczuję. Rozróżnianie polityków na naszych, dbających o państwo i naród, i na tych złych, niepatriotycznych, samolubnych, też jest trwaniem w iluzji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski