Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Płacił za wodę regularnie. Teraz ma dołożyć 55 tys. zł

Sylwia Nowosińska
Przedsiębiorca Jan Pająk ma opuścić lokal, w którego remont włożył 200 tys. zł. Urzędnicy uważają, że musi uregulować rachunek
Przedsiębiorca Jan Pająk ma opuścić lokal, w którego remont włożył 200 tys. zł. Urzędnicy uważają, że musi uregulować rachunek fot. Andrzej Banaś
Kontrowersje. Przedsiębiorca z Nowej Huty dowiedział się od Zarządu Budynków Komunalnych, że zalega z opłatami za wodę. Skorygowano mu bowiem rachunki za cztery ostatnie lata. W jednej chwili stał się dłużnikiem i administracja wypowiada mu umowę na prowadzenie lokalu.

Jan Pająk, właściciel restauracji „Viking” na osiedlu Szkolnym 12, po kilkunastu latach prowadzenia działalności był pewny, że zadłużenie lub utrata lokalu mu nie grozi. Niestety, przekonał się, że praktyki urzędnicze rządzą się własnymi prawami.

W 2012 roku, ku swojemu zdziwieniu otrzymał od Zarządu Budynków Komunalnych pismo z informacją, że zalega z opłatami za wodę oraz ogrzewanie, które obliczono mu za okres... od 2008 roku. Według faktur korygujących wystawionych w 2012 roku, należność za niezapłacone media wynosiła łącznie ponad 55 tysięcy złotych!

– Byłem w szoku. Nie wiedziałem, jak to możliwe, że po 4 latach otrzymuję nowy rachunek za media, za które przecież już zapłaciłem. Wydawało mi się, że końcowy okres rozliczenia za __2008 rok powinien dawno minąć – dziwi się Jan Pająk.

Urzędnicy twierdzą, że końcowe terminy rozliczenia za poprzedni rok ich nie dotyczą. – Nie ma przepisów wskazujących miesiąc, do którego należy rozliczyć kwestie opłat za ogrzewanie z roku poprzedniego. W budynkach wspólnot mieszkaniowych, których członkiem jest gmina, rozliczenie mediów następuje po __zweryfikowaniu rozliczenia kosztów przekazanego przez wspólnotę mieszkaniową – mówi Natasza Kucharska, zastępca dyrektora Wydziału Mieszkalnictwa z Urzędu Miasta Krakowa.

– W wyniku weryfikacji rozliczenia gmina wystąpiła do wspólnoty o wyjaśnienie sposobu wyliczenia kosztów wody i ścieków, ponieważ wykazane zużycie było wyższe niż w __ poprzednich latach – dodaje Natasza Kucharska. Zmiany wprowadzono w oparciu o pismo od firmy „ADREM”– zarządcy budynku, który po 4 latach uznał, że na osiedlu Szkolnym 12 zużyto jednak więcej wody, niż ustalono to na początku.

Jan Pająk nie wierzy, że to możliwe. Chce udowodnić, że urzędnicy nie mają racji. Niestety, jest to bardzo trudne, ponieważ w tym czasie jego lokal nie posiadał opomiarowania, a wysokość opłat wyliczano na podstawie wspólnego licznika dla całego budynku.

Według krótkiej informacji przesłanej do ZBK przez firmę „Adrem”, lokal Jana Pająka zużył 5760 m sześc. wody w latach 2008–2009. Ta suma jest wynikiem pomnożenia 80 miejsc w lokalu przez 24 miesiące i 3 metry sześcienne. Dla porównania – druga restauracja znajdująca się w tym budynku (ale posiadająca licznik) zużyła tylko 431 m sześc. w tym samym okresie!

Dzwonimy więc do wspomnianego lokalu i pytamy, na ile osób możemy wynająć salę. – _Jeżeli jest to impreza siedząca, wejdzie spokojnie 50 osób _– odpowiada pracownica. Z danych przedstawionych przez „ADREM” można wnioskować, że sąsiednia restauracja posiadająca własny licznik zużywała w ciągu roku ok. 6,5 razy mniej wody niż lokal Jana Pająka, który maksymalnie pomieści 80 osób i nie posiadała własnego licznika.

_– Napisałem do Wydziału Mieszkalnictwa z prośbą zestawienia zużycia wody za poprzednie lata z podziałem na wszystkie lokale w budynku _– mówi Jan Pająk. Niestety, pełnej informacji nie uzyskał. Podano jedynie koszty w złotych.

–_ Wszelkie faktury źródłowe znajdują się w __posiadaniu firmy „ADREM” _– wyjaśnia Natasza Kucharska.

– Roszczenia wobec p. Pająka mogą być przedawnione. Należności za media są świadczeniami okresowymi, które przedawniają się po trzech latach. Niezależenie od __okresu przedawnienia, roszczenie należy udowodnić. Jeżeli najemca kwestionuje jego zasadność, to spór rozstrzyga sąd – zauważa dr Michał Krok, radca prawny. – _W sytuacji, w której brakuje liczników i nie wiemy, skąd dokładnie ZBK wywodzi wysokość kwoty, może okazać się, że dowody na poparcie ich twierdzeń są niewystarczające dla zasądzenia od __najemcy spornej należności _– dodaje dr Michał Krok.

Mam podstawy twierdzić, że „ADREM” naliczył mi dużo większą opłatę za wodę, niż wskazanie głównego licznika na budynku. Od kiedy mój lokal jest opomiarowany, pobór wody wynosi 465 msześć. rocznie, w poprzednich latach płaciłem kilka razy więcej – tłumaczy Jan Pająk.

Tymczasem kilka tygodni temu otrzymał wypowiedzenie umowy. Nie chce opuścić lokalu, bo w jego remont zainwestował 200 tys. złotych. Negocjacje z ZBK i władzami miasta utknęły w martwym punkcie, a urzędnicy są zdania, że Jan Pająk powinien najpierw uregulować rachunek.

– Jeżeli ten Pan zapłaci i __później udowodni, że kwotę naliczono mu niesprawiedliwie, wtedy otrzyma zwrot pieniędzy – mówi Bogusław Kośmider, przewodniczący Rady Miasta.

Mimo wielu prób nie udało się nam porozmawiać o sytuacji Pana Pająka, z zarządcą budynku – prezesem firmy „ADREM”. Nie zdecydowano się z nami porozmawiać ani osobiście, ani telefonicznie. Także pytania wysłane e-mailem pozostały do tej pory bez odpowiedzi.

O skargach na działanie nowohuckiej firmy „ADREM” pisaliśmy rok temu, kiedy członkowie wspólnoty mieszkaniowej z osiedla Centrum B 8 zarzucali administratorowi m.in. niegospodarność, łamanie prawa oraz to, że bez zgody lokatorów chciał sprzedać strych budynku.

Do problemu Jana Pająka wrócimy.

Napisz do autora:
[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski