Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Planowe zwycięstwo wiślaczek, a teraz odpoczynek od ligi

Justyna Krupa
Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Wisła Can-Pack Kraków wróciła na zwycięską ścieżkę w ekstraklasie koszykarek, pokonując na wyjeździe TS Ostrovię.

Po tym, jak „Biała Gwiazda” niespodziewanie przegrała w poprzedniej kolejce EBLK z Energą Toruń, mecz w Ostrowie wcale nie musiał być dla wiślaczek „spacerkiem”. Tym bardziej, że ekipę Ostrovii prowadzi uznany w ekstraklasie szkoleniowiec Vadim Czeczuro.
Starcie w Ostrowie lepiej zaczęły gospodynie, które wyszły na prowadzenie 7:0. Przez dużą część pierwszej kwarty wicemistrzynie Polski musiały „gonić” wynik. W końcu jednak nieco odskoczyły rywalkom, głównie dzięki punktom z linii rzutów wolnych.

W starciu z ostrowiankami kluczowa okazała się postawa podkoszowych Wisły. Giedre Labuckiene i Cheyenne Parker prezentowały dobrą skuteczność i wspólnie zdobyły prawie połowę punktów, jakie tego dnia padły łupem „Białej Gwiazdy”. W Ostrowie do gry wróciła Klaudia Niedźwiedzka, która przez dwa tygodnie dochodziła do siebie po silnym stłuczeniu żeber.

Do przerwy ostrowianki nie pozwalały jednak krakowiankom odskoczyć na zbyt dużą liczbę punktów. To udało się wiślaczkom dopiero w trzeciej partii, kiedy to w pewnym momencie prowadziły już 54:35. Gospodynie na siłę próbowały odrabiać straty do Wisły rzutami z obwodu, które jednak rzadko znajdywały drogę do kosza.

Tym razem wiślaczki – mimo zmęczenia ostatnim meczowym maratonem – nie pozwoliły sobie na stratę kontroli nad spotkaniem w ostatniej kwarcie. - Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa, bo nie ukrywam, że obawialiśmy się tego meczu. Wiedzieliśmy, że zespół trenera Czeczuro w Ostrowie nawiązuje walkę z każdym rywalem. Dodatkowo graliśmy bez kontuzjowanej Sonji Greinacher. Z drobnymi błędami, z drobnymi kłopotami, ale wygraliśmy i to jest dla nas najważniejsze – podsumował trener „Białej Gwiazdy” Krzysztof Szewczyk.

Krakowiankom wyraźnie poprawiły się nastroje po tym zwycięstwie, bo w autokarze urządziły sobie małe karaoke, w którym w rolę amerykańskiej wokalistki Beyonce wcieliła się Cheyenne Parker. A koleżanki podzieliły się z tego relacją w mediach społecznościowych. Teraz wiślaczki w końcu będą miały szansę odpocząć. A przynajmniej część z nich, bo niektóre udadzą się na zgrupowania reprezentacji narodowych. Reszta dostanie kilka dni wolnego. Następny mecz ligowy krakowianki rozegrają dopiero 18 lutego z CCC Polkowice.

TS Ostrovia Ostrów Wlkp. - Wisła Can-Pack Kraków 65:77 (20:22, 12:14, 19:23, 14:18)
Ostrovia:
Mfoula 14 (1x3), Jones 13 (1x3), Jasnowska 9 (2x3), Motyl 5 (1x3), Lewis 4 – Naczk 7, Ruliowa 7, Joks 4, Nowicka 2.
Wisła: Labuckiene 17, Rodriguez 16 (2x3), Parker 14, Ziętara 8, Reid 5 (1x3) – Radocaj 10, Abdi 7 (1x3), Niedźwiedzka 0, Suknarowska 0.
Sędziowali: Robert Mordal, Sławomir Moszakowski, Mateusz Skorek.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski