Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plany nie z tej ziemi

BARBARA CIRYT
Majka Węgiel rozdała mieszkańcom ankiety, by wypisali swoje uwagi dotyczące planów zagospodarowania FOT. BARBARA CIRYT
Majka Węgiel rozdała mieszkańcom ankiety, by wypisali swoje uwagi dotyczące planów zagospodarowania FOT. BARBARA CIRYT
Ludzie nie mają już siły indywidualnie walczyć z kuriozalnymi zapisami w projektach planów: rysowaniem dróg szerokich na 12 metrów na gęsto zabudowanym os. Żbik, naruszeniem własności prywatnych przez wymysły planistów, tworzeniem nowych planów na starych, wybrakowanych podkładach, pomijaniu obiektów, które istnieją od dziesięcioleci.

Majka Węgiel rozdała mieszkańcom ankiety, by wypisali swoje uwagi dotyczące planów zagospodarowania FOT. BARBARA CIRYT

KRZESZOWICE. Mieszkańcy gminy powołali Społeczny Komitet do spraw Miejscowych Planów Zagospodarowania Przestrzennego. Zadba, by dokumenty związane z przeznaczeniem terenów służyły dobru mieszkańców.

Przy kolejnych wyłożeniach planów pojawiają się nowe wątpliwości. Właściciele domów przy ul. Reymonta zorientowali się, że po drugim wyłożeniu planu zniknęła droga przebiegająca przez tereny dawnego zakładu hodowli roślin tzw. Witaminki. Podczas trzeciego wyłożenia nie było tej arterii, która miała przejąć część ruchu ciężarówek jadących od czatkowickiej kopalni wapienia do drogi krajowej. Ludzie uznali, że pojedynczo już nie dadzą rady walczyć z koszmarami zapisów tych planów, postanowili się zrzeszyć.

- Powołaliśmy komitet, żeby zadbać o dobro wspólne, o interes społeczny. Chcemy planu, który będzie służył mieszkańcom, a nie szkodził - mówi Majka Węgiel, mieszkanka gminy i współzałożycielka komitetu. Inni przedstawiciele komitetu działają anonimowo. Co budzi wątpliwości mieszkańców. Zastanawiają się: kogo reprezentuje komitet, czy jest związany z jakąś partią. - Pracujemy społecznie, zajmujemy się planami zagospodarowania. Zawiązaliśmy komitet, żeby wspólnie wyrażać opinię. Reprezentujemy tylko siebie, powiązania polityczne nas nie interesują. Chcemy, by plany zostały przygotowane z poszanowaniem prawa i własności prywatnej - zastrzega jeden z członków komitetu. Dodaje, że celem komitetu nie są protesty, ale współpraca z planistami, po to, by zadbać o interesy mieszkańców.

Przedstawiciele komitetu chcą uczestniczyć w zebraniach i reprezentować społeczność w różnych instytucjach. - Mieszkańcy mają sporo powtarzających się uwag, najwięcej dotyczy sieci dróg, z których część prowadzi do nikąd - mówią przedstawiciele komitetu. Zbierają od mieszkańców ankiety chcą dopilnować, by ich uwagi, prośby, wskazówki były uwzględnione.

Problemów jest moc. - Rysują w planach drogi, których nie ma w studium albo takie bez wjazdu - ubolewa Ryszard Pyrzyna z Tenczynka.Wykładowca UJ dr hab. Andrzej Zborowski, który ma w Krzeszowicach dom uważa, że głównym źródłem problemów z planami są stare podkłady. Dlatego nie ma na nich budynków powstałych przed 30 laty, za to są te, które wyburzono 20 lat temu.

- Projekty planów nie uwzględniają też stuletnich domów. Mam taki problem i wiem o kilku podobnych, które również nie zostały ujęte. Pytałem w starostwie, dlaczego tych obiektów nie ma na mapach. Dowiedziałem się, że podczas przenoszenia z map analogowych na cyfrowe system mógł pominąć drewniane budynki - mówi dr Zborowski. Urzędnicy proponują właścicielom tych domów, by wynajęli geodetę i płacili za nowy pomiar i naniesienie budynku. Mieszkańcy uznają to za kpinę. - Urzędnicy nie sprawdzają jak są nanoszone obiekty na nowe mapy, powielają nierzetelne mapy, a właścicielom każą udowadniać, że ich domy stoją dziesiątki, a nawet setki lat. Nakręcają zlecenia kolegom geodetom - denerwują się mieszkańcy.

Michalina Nowakowska-Malczyk, radna z Nowej Góry też wskazuje absurdalne zapisy w nowych planach. - Cały przysiółek naszej wioski, czyli Paryż został przekształcony na zieleń nieurządzoną. Nie ma ani jednego ara ziemi rolnej. A ludzie tu uprawiają rolę, biorą unijne dopłaty - rozkłada ręce. Urzędnicy zapisują w planach co chcą, a ludzie prostują absurdy.

barbara.ciryt@dziennik.krakow.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski