Pląsy bednarzy

   Historia obyczaju kultywowanego po dziś dzień w rejonie monachijskim rozpoczęła się w roku 1517. W tym czasie w Bawarii szalała zaraza, która wyludniła całą okolicę. Mieszkańcy Monachium zabarykadowali się w domach i groziła im śmierć głodowa, ponieważ kupcy z obawy przed chorobą nie odważyli się przekroczyć bram miasta. Wówczas to jeden z monachijskich bednarzy wymyślił sposób na uświadomienie mieszkańcom, że niebezpieczeństwo już minęło: na ulicach i placach prezentował zabawne przedstawienie. Od tamtego czasu rytualny taniec stał się symbolem radości i powrotu do normalnego życia.
   W sobotę na zamkowym dziedzińcu prezentowała się Grupa Bednarzy z miejscowości Kirhcheim, gdzie tradycja radosnych pląsów kultywowana jest od 1914 roku. Taneczno-muzyczny spektakl wystawiany był w ramach obchodów w Polsce roku niemieckiego. Warto pamiętać, że związki wielicko-niemieckie są bardzo ścisłe od dłuższego już czasu - kilka tygodni temu minęła szósta rocznica podpisania umowy partnerskiej pomiędzy powiatami wielickim i monachijskim. Dlatego też wieliccy mieszkańcy będą mieli w tym roku jeszcze niejedną okazję, aby poznać niemiecką kulturę, zwyczaje i obyczaje: w dniach 11-12 czerwca powiat wielicki odwiedzi delegacja strażaków z Monachium, 25 czerwca na zamku żupnym otwarta zostanie wystawa prac prof. Hansa J. Kallmanna pt. "26 portretów znanych osobistości" (obrazy te pochodzą ze zbiorów Muzeum Kallmanna w Ismanning), na powiatowych dożynkach, które zaplanowano na przełomie sierpnia i września, gościć będzie grupa muzyków bawarskich. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że kolejne wydarzenia z niemieckiego cyklu będą lepiej rozreklamowane niż sobotnie widowisko, które za świadków miało jedynie garstkę widzów i zamkowe mury...
Tekst i fot. (JOL)