Stanisław August Poniatowski, którego koronacja odbyła się w 1764 r. w Warszawie, miał wówczas na sobie płaszcz podbity i oblamowany futrem z gronostajów, z wierzchem z aksamitu, a spinała go diamentowa brosza. Aksamit był makowo-czerwony, na nim widniały haftowane polskie orły.
Płaszcz króla w 1818 r. trafił do skarbca katedry na Wawelu, a od 1880 r. był eksponowany w jednej z jego szaf, stanowiąc tło dla pamiątek historycznych (m.in. koron). Pierwszą naprawę płaszcza wykonano w okresie międzywojennym, a pełną konserwację przeszedł w 1994 r.
Do dziś z gronostajów pozostała tylko skóra, bez futra, płaszcz ma już zmieniony kolor, brakuje broszy. Konserwatorom natomiast udało się przywrócić pierwotny złoty kolor orłom, które przed rozpoczęciem tych prac były zupełnie czarne.
- Podczas konserwacji 20 lat temu przyjęto, że były srebrne. Ja sięgnęłam do obrazu - portretu króla w stroju koronacyjnym, autorstwa Marcella Bacciarelliego, a tam orły są złote - mówi Barbara Kalfas, konserwator tkanin zabytkowych.
Ciekawostką jest, że te haftowane złotymi nićmi orły są w koronach, na których również znajdują się maleńkie orły w koronach.
Płaszcz ma wkrótce wrócić do Muzeum Katedralnego. Konserwacja kosztowała 70 tys. zł (60 tys. pochodziło z budżetu miasta, resztę wyłożyła parafia).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?