Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Platforma ciągle ma nadzieję, PiS jeszcze nie świętuje

Grzegorz Skowron
Marszałek Sowa nie chciał przewidywać liczby radnych PO
Marszałek Sowa nie chciał przewidywać liczby radnych PO fot. Andrzej Banaś
Sejmik. Coraz bardziej prawdopodobna jest zmiana rządów w województwie małopolskim. Po ośmiu latach większość może stracić koalicja PO-PSL, wtedy władzę przejmie PiS.

Wczoraj ciągle nie było oficjalnych wyników z wyborów do małopolskiego sejmiku. Z cząstkowych danych wynikało, że wybory w Małopolsce wygrało PiS, które zdobyło ponad 40 proc. głosów. Drugie miejsce i 23 proc. przypadło PSL, a dopiero trzecie i 21 proc. – PO.

PRZECZYTAJ KOMENTARZ: Ludzie PiS muszą szybko nauczyć się rządzić

To wyniki z połowy komisji, najprawdopodobniej z mniejszych miejscowości. Gdy zostaną doliczone dane z większych ośrodków, poparcie dla PiS i PSL może nieco zmaleć, a dla Platformy wzrosnąć. I w to wierzą jeszcze działacze PO, bo utrzymanie się blisko 20-procentowej przewagi PiS oznacza tylko jedno – władzę w Małopolsce przejmują ludzie Jarosława Kaczyńskiego.

Do obecnego marszałka województwa małopolskiego Marka Sowy dotarło już, że Platforma na pewno będzie mieć mniej radnych niż do tej pory. Przez ostatnie cztery lata miała ich 17 i razem z 4 ludowcami tworzyła koalicję w 39-osobowym sejmiku. – Nie potrafię jednak powiedzieć, ilu radnych będzie mniej, podawanie takiej liczby to wróżenie z __fusów – zastrzega marszałek. – _Nadal wierzę, że razem z __koalicjantem utrzymamy większość _– dodaje.

Według niektórych wyliczeń (pochodzących od Platformy) PiS weźmie aż 22 mandaty, a PO przypadnie tylko 10. Trudno się więc dziwić, że nastroje w Platformie są fatalne. Wielu działaczy zaczyna godzić się z porażką, choć dopiero trzecie miejsce za PSL nadal wydaje się nie do przyjęcia.

Gratulujemy kolegom świetnego wyniku, bo tylko on nas może uratować, ale nie da się ukryć, że rekordowe poparcie ludowcy zawdzięczają temu, że byli na pierwszej stronie książeczki stanowiącej kartę do głosowania – mówi jeden z działaczy PO. Jego zdaniem potwierdzeniem tej tezy będzie większa niż zwykle liczba głosów nieważnych, bo ludzie gubili się w książeczkach z listami kandydatów i zaznaczali krzyżyki na różnych kartkach (a to właśnie oznaczało głos nieważny).

Coraz większa radość panuje w szeregach PiS. – Ale jeszcze nie świętujemy – zaznacza poseł Andrzej Adamczyk, szef okręgu krakowskiego PiS. Jego zdaniem na fetowanie sukcesu trzeba poczekać do ogłoszenia oficjalnych wyników i podziału mandatów w sejmiku.

Kogo PiS wskaże na marszałka? – _Poczekajmy z tym do końca tygodnia _– apeluje poseł Adamczyk. Zapewnia, że on sam nim nie zostanie, choć pojawiły się spekulacje na ten temat. W gronie potencjalnych kandydatów do najważniejszego gabinetu w Urzędzie Marszałkowskim wymienia się m.in. Witolda Śmiałka, kiedyś wicemarszałka oraz radnych ostatniej kadencji Józefę Szczurek- -Żelazko i Grzegorza Biedronia. Pojawiało się też nazwisko Marka Lasoty, kandydata PiS na prezydenta Krakowa, jeśli przegra w drugiej turze.

Dzisiaj planowane jest spotkanie radnych PiS nowej kadencji (o ile będzie wiadomo, kto został wybrany). –_ Może po __nim czegoś się dowiemy _– zdradza jeden z polityków PiS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski