Rynek Podgórski jest teraz placem budowy, ponieważ trwa jego modernizacja. Ogrodzona jest środkowa część, ale przejezdne są ulice, a w miejscach parkingowych można zostawić auto. Trzeba jednak kupić bilet w parkomatach.
Zdaniem niektórych mieszkańców to nie jest zgodne w prawem.
- To ewidentne naciąganie mieszkańców przez gminę na koszty. Jeżeli plac jest budową i nie została ona odebrana, to podlega wykonawcy robót. Jak można więc płacić za postój na miejscu, które de facto nie zostało jeszcze odebrane jako parkingowe - argumentuje jeden z mieszkańców Podgórza proszący o anonimowość.
Zdaniem urzędników strefa parkowania obowiązuje
Krakowscy urzędnicy nie mają wątpliwości co do pobierania opłat za parkowanie w Rynku Podgórskim.
- Rynek Podgórski jest placem budowy, ale jego część, która nie jest ogrodzona, została udostępniona przez wykonawcę do użytkowania dla ruchu pieszego i samochodowego. Wnioskowali o to sami mieszkańcy i poszliśmy im na rękę - informuje Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Zaznacza, że w takiej sytuacji nawet jeżeli na czas budowy za Rynek Podgórski odpowiada wykonawca, firma Skobud, to teren ten nadal pozostaje własnością gminy i jest drogą publiczną. A skoro można z niego korzystać (przejeżdżać tam i parkować), uzasadnione jest pobieranie opłat. Zdaniem urzędu nie byłoby do tego podstawy, gdyby opłaty były pobierane na ogrodzonym placu budowy.
Michał Pyclik przyznaje też, że wykonawca udostępniając ulice wokół placu i miejsca parkingowe na czas budowy bierze odpowiedzialność za przejeżdżające tam i parkujące pojazdy. Gdyby więc uległy uszkodzeniu w związku z prowadzonymi pracami budowlanymi, to za szkody można byłoby żądać zadośćuczynienia u wykonawcy, który jest na to przygotowany, bo ma ubezpieczenie.
Trzeba byłoby wracać kierowcom pieniądze
Tłumaczenia urzędników mieszkańców nie przekonują.
- Muszą się jakoś tłumaczyć, bo jakby się jednak okazało, że opłat nie można pobierać, to urząd miałby wielki problem - trzeba byłoby zwracać pieniądze - mówi jeden z mieszkańców.
Przebudowę Rynku Podgórskiego rozpoczęto w listopadzie 2013 roku. Strefę płatnego parkowania w Podgórzu wprowadzono w marcu 2014 roku.
Postawiono tam parkomaty - każdy z nich ma swój numer. Można też sprawdzić, którzy kierowcy wnosili opłaty, bowiem aby otrzymać wydrukowane potwierdzenie, trzeba wpisać numer rejestracyjny pojazdu.
O opinię, czy istotnie na placu budowy nie powinno się płacić, poprosiliśmy Mirosława Chrapustę, dyrektora Wydziału Prawnego i Nadzoru w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie.
- Teren budowy ma wyłącznie znaczenie formalne związane z inwestycją. W tym przypadku nie przestał być jednak aktywną drogą publiczną, a więc miejscem, w którym opłaty mogą być pobierane. Teren nadal jest własnością gminy, a więc nie znajduję argumentów, aby twierdzić, że nie ma podstaw do opłat za parkowanie. Taka jest moja wstępna ocena - usłyszeliśmy od dyr. Chrapusty.
Mieszkańców i to jednak nie przekonuje.
- Jak urzędnicy są tacy pewni, to niech podadzą swoją wykładnię na piśmie. Wszystko wskazuje na to, że temat jest bardzo dyskusyjny, trudno go ocenić jednoznacznie i może zrobić to dopiero sąd. Planujemy więc zgłosić się do niego z tą sprawą - mówi jeden z mieszkańców.
Zakończenie przebudowy Rynku Podgórskiego planowane jest na wakacje, tak aby na początku lipca mógł się na nim odbyć Kotylionowy Bal Wiedeński z okazji 100-lecia połączenia Podgórza z Krakowem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?