Ludzie z Widomej kilka miesięcy protestowali przeciw budowie masztu FOT. BARBARA CIRYT
Teraz, po kilku odwołaniach dotyczących pozwoleń na budowę, inwestor uznał, że prawnie może zamieścić nadajniki.
Jedna z mieszkanek Widomej z rozpaczą alarmuje nas, że Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego w Warszawie wydał w ostatnim czasie dwie sprzeczne decyzje. W jednej z nich uznał, że pozwolenie na budowę stacji bazowej telefonii komórkowej wydane przez krakowskie starostwo jest ważne. - Wcześniej pozwolenie na budowę zakwestionował wojewoda małopolski. Powiat wydając decyzję nie wpisał, że w stacji w Widomej mogą powstać anteny sektorowe, a inwestor zamierza je budować. Wojewoda brak tego zapisu uznał za rażące naruszenie prawa - mówi Mariusz Kowalczyk, mieszkaniec Widomej.
Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał dwie decyzje w tej sprawie. W pierwszej uznał, że zapis starostwa to nie jest błąd literowy, ale rażące naruszenie prawa. W ślad za tym wojewoda stwierdził nieważność pozwolenia.
Wówczas Play zaskarżył dokument do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Tym razem inspektor zajął odmienne niż poprzednio zdanie. Uchylił zaskarżoną decyzję i odmówił stwierdzenia nieważności pozwolenia wydanego przez krakowskie starostwo. - Play buduje, bo główny inspektor odmówił stwierdzenia nieważności pozwolenia na budowę. Ale wcześniej ten sam organ uznał, że pozwolenie zostało wydane z rażącym naruszeniem prawa. Wystosowaliśmy ostre pismo do Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego wskazujące, że podejrzewany działanie korupcyjne pracownika tej instytucji, który złamał przepisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego - mówi Kowalczyk i zapowiada oddanie sprawy do prokuratury.
(BCA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?