- Nie dostałem od władz miasta żadnej informacji, że powinienem usunąć te obiekty - podkreśla Ivan Smanio. Przedsiębiorca przed ponad pięciu laty, zbudował nad Wisłą plażę z placem zabaw i budynkiem restauracyjnym. To właśnie ten ostatni jest przedmiotem sporu biznesmena z magistratem.
Według zapisów obowiązującego planu miejscowego „Bulwary Wisły”, pawilon restauracyjny zasłania widok z ul. Konopnickiej na kościół Na Skałce. Dlatego powinien być ukryty w wale, a nie znajdować się na jego powierzchni, jak to jest obecnie.
Dodatkowo z końcem 2015 roku zakończyła się umowa najmu działki miejskiej, na której znajduje się plaża. A władze Krakowa wcale nie zamierzały jej przedłużać.
- Właściciel obiektu powinien już sam rozebrać budynek, bez dodatkowych nakazów czy wysyłanych pism - wyjaśnia Filip Szatanik z krakowskiego magistratu. Dodaje przy tym, że w przypadku braku reakcji ze strony przedsiębiorcy Urząd Miasta będzie podejmował bardziej zdecydowane działania.
- Wezwiemy jednak przedsiębiorcę, a jeżeli się nie zastosuje, podejmiemy kolejne kroki, aby teren został zagospodarowany zgodnie z planem - zapowiada Filip Szatanik.
Tymczasem właściciel plaży wciąż liczy, że uda się zmienić niekorzystne dla niego zapisy planu miejscowego. Dzięki inicjatywie radnych PiS rozpoczną się wkrótce prace nad zmianą planu. - Do czasu rozstrzygnięcia tej sprawy chciałbym zachować plażę - dodaje Ivan Smanio.
Grozi, że w przeciwnym razie zbudowana za 7 mln zł (w tym 2 mln zł unijnej dotacji) plaża z pawilonem restauracyjnym znajdzie się w innym mieście. A władze Krakowa już zapowiedziały, że od najbliższego lata otworzą własną plażę.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?