Strzelec dwóch bramek i wyróżniający się gracz Termaliki Bruk-Betu w lipcu został (ponownie) wypożyczony do Niecieczy z Górnika. Poprzedni sztab szkoleniowy zabrzan, którym kierował dyrektor sportowy i trener Robert Warzycha, nie widział Plizgi w składzie.
Przed sobotnim spotkaniem Plizga zapewniał, że do meczu z Górnikiem podchodzi jak do każdego innego, tymczasem swoją bardzo dobrą i skuteczną postawą na boisku pogrążył swój były klub.
- Naprawdę podszedłem do meczu bez żadnej napinki, bo kiedy chce się coś zrobić superdobrze, to różnie wychodzi - podkreślił pomocnik Termaliki Bruk-Betu. - Od początku wierzyliśmy, że możemy wygrać i to nam bardzo pomogło. Przed wyjściem na drugą połowę, gdy prowadziliśmy 2:0, trener przypominał, że mamy rozpocząć grę tak, jakby nadal był bezbramkowy remis. Chodziło głównie o to, by nie stracić bramki, która mogłaby wprowadzić nerwowość. Zrealizowaliśmy zadanie w stu procentach i teraz możemy się cieszyć z kolejnej wygranej.
Bardzo smutny po meczu był natomiast debiutujący w roli trenera Górnika Leszek Ojrzyński. - Obserwując grę swojej nowej drużyny niewiele znalazłem w niej pozytywów. Naliczyłem zaledwie trzech zawodników, którzy swoją postawą mogli zasłużyć na wyróżnienie. To stanowczo za mało. Czeka nas sporo pracy - stwierdził.
Trener niecieczan Piotr Mandrysz mówił: - Jako mieszkaniec Górnego Śląska jestem kibicem niezwykle zasłużonej dla polskiego futbolu drużyny Górnika Zabrze. Tym razem stanąłem jednak po drugiej stronie barykady i moim celem było kolejne zwycięstwo drużyny, którą obecnie prowadzę. Cieszę się, że osiągnęliśmy cel, nie spoczywamy jednak na laurach i do kolejnych spotkań będziemy chcieli przygotować się jeszcze lepiej. W tygodniu przed meczem z Górnikiem robiliśmy badania wydolnościowe i testy szybkościowe, których wyniki potwierdziły, że zespół jest bardzo dobrze przygotowany do sezonu.
Mandrysz dodał: - Cieszę się również z powrotu na boisko, po przeszło dziewięciomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana, Bartłomieja Smuczyńskiego.
Wiadomo jednak, że klub z Niecieczy wciąż rozgląda się za wzmocnieniami. Wczoraj serwisy piszące o Legii podały, że Termalica jest zainteresowana pomocnikiem tego klubu Henrikiem Ojamaą. Estończyk trenuje z rezerwami, trener Henning Berg nie widzi dla niego miejsca w zespole.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?