Termalica Bruk-Bet jest piątym klubem 30-letniego Plizgi w ekstraklasie. Wcześniej występował bowiem w drużynach GKS-u Katowice, Zagłębia Lubin, Jagiellonii Białystok i Górnika Zabrze.
_- Szczerze mówiąc nie przykładam większej wagi do takich jubileuszów jak setny, czy dwusetny mecz w ekstraklasie. Nie pamiętam nawet, kiedy i z kim rozgrywałem setny mecz, każdy mecz traktuję bowiem tak samo i do każdego z __nich staram się być maksymalnie dobrze przygotowany - _podkreśla Dawid Plizga, który w ekstraklasie debiutował w maju 2004 roku w meczu Górnik Polkowice - GKS Katowice.
-Właśnie ten mecz pamiętam najbardziej. Zagrałem w nim wprawdzie tylko w końcówce, ale było to dla mnie wielkie przeżycie. W ogóle klub z Katowic ma w moim sercu specjalne miejsce, śmiało mogę powiedzieć, że jestem wychowankiem tego klubu i __sporo mu zawdzięczam - przyznaje pomocnik Termaliki Bruk-Betu, dodając: -W każdym z klubów w którym grałem miałem lepsze i gorsze chwile, ale generalnie z każdego z nich mam miłe wspomnienia. Może poza Górnikiem Zabrze, w którym z różnych, często niezależnych ode mnie powodów, wchodziłem do gry jedynie w __końcówkach meczów.
Podczas swojej bogatej kariery aż 14 razy w meczach ekstraklasy grał przeciwko Wiśle Kraków, ale żaden z tych meczów nie zapadł mu szczególnie w pamięci. Być może dlatego, że aż dziewięć z tych spotkań wygrał zespół „Białej Gwiazdy”. Plizga ma natomiast na koncie tylko dwa zwycięstwa z drużyną Wisły: pierwsze (2:1) w sezonie 2005/06, gdy grał w Zagłębiu Lubin i drugie (5:2) niespełna dwa lata temu gdy reprezentował barwy Jagielloni Białystok (strzelił w tym meczu nawet bramkę).
W niedzielę Plizga będzie miał więc okazję, by poprawić swoje statystyki w meczach z Wisłą. - Jeżeli tylko trener desygnuje mnie do gry, to będzie i okazja do poprawienia statystyk. Czeka nas jednak bardzo trudne zadanie. Krakowianie to bowiem zespół z najwyższej krajowej półki, w którym aż roi się od znakomitych zawodników. Moim zdaniem miejsce w tabeli, jakie Wisła zajmuje po 11. kolejkach spotkań, w żadnym razie nie odzwierciedla możliwości tej drużyny. Krakowianie mają swoje problemy i być może to one mają jakiś wpływ na wyniki sportowe na boisku - podkreśla Plizga, który cieszy się jednak, że Wisła jest drużyną lubiącą grać ofensywnie.
- Zdecydowanie lepiej gra nam się z zespołami lubiącymi grać do przodu, niż z takimi, które bronią się całą drużyną i liczą jedynie na kontrę. Gdy obie drużyny grają ofensywnie, wtedy na boisku jest zdecydowanie więcej miejsca i można pokazać pełnię swoich możliwości. Poza tym taka gra jest też bardziej atrakcyjna dla kibiców, gdyż na boisku sporo się dzieje. Tak było choćby w naszym meczu z Cracovią, to już jednak historia. Teraz musimy się jak najlepiej przygotować do spotkania z __„Białą Gwiazdą” - stwierdził Plizga.
W tym sezonie Plizga wystąpił w dziewięciu spotkaniach ekstraklasy. Strzelił w nich dwie bramki (obie w meczu z Górnikiem Zabrze). Czas na kolejne trafienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?