Po meczu siatkarek Dalinu
Nawet najmocniejsi w lidze gubili punkty w Szczecinie. Tutaj potknęła się Wisła Kraków, tutaj gorycz porażki musiała przełknąć drużyna Sokoła Chorzów. Trener Jerzy Bicz twierdził wprawdzie, że jego podopieczne interesuje tylko wygrana, ale pewne obawy o efekt pojedynku istniały.
Na szczęście sprawdziły się tylko w pierwszym secie meczu, kiedy to żądne sukcesu gospodynie rzuciły się na przyjezdne, zaskakując je ambitną grą. Jak powiedział później trener Bicz, Piast najwyraźniej musiał starannie przeanalizować styl gry Dalinu, bowiem zawodniczki ze Szczecina bardzo dobrze wiedziały co i jak zagra rywal.
- Dopiero od drugiego seta nabraliśmy swojego zwykłego rytmu gry i od tego momentu nie było już żadnych problemów z pokonaniem rywala - powiedział Jerzy Bicz. - Zagraliśmy zdecydowanie lepiej blokiem, który nie od dziś stanowi jedną z naszych najsilniejszych broni, oraz lepszą zagrywką. To wszystko dało oczekiwany efekt.
Bardzo wyraźnie Dalin zaakcentował swoją wyższość w czwartym secie, wygrywając go do 15. Był to moment, w którym Piastowi przeszła ochota do gry. - Mecz nie należał do łatwych, choć można by odnieść takie wrażenie, studiując wyniki poszczególnych setów - _twierdzi trener Dalinu. - _Obawialiśmy się doświadczonej Archangielskiej, która potrafi grać w siatkówkę i poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa.
Obawy okazały się jednak płonne. Cały zespół zagrał bardzo dobrze, a jeśli już gra swoją siatkówkę, jest trudny do pokonania. Kolejny mecz ligowy Dalin Equus Myślenice rozegra na swoim boisku. Rywalem będzie AZS Politechnika Częstochowa. (MH)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?