Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plotki o kryzysie Austriaków mocno przesadzone

Przemysław Franczak
Skoki narciarskie. Austriacy mają szansę po raz siódmy z rzędu wygrać Turniej Czterech Skoczni. Wszystko w nogach Krafta i Hayboecka. Jutro trzeci konkurs – w Innsbrucku.

Przed 63. Turniejem Czterech Skoczni wieszczono koniec austriackiej dynastii, która w prestiżowej imprezie rządzi nieprzerwanie od sześciu edycji. Kandydatów do sukcesji z innych krajów było tylu, że przełamanie dominacji Austriaków wydawało się bardzo prawdopodobne.

Gdy jednak przyszło co do czego, okazało się, że w swoim królestwie nadal czują się świetnie.

Na półmetku imprezy prowadzi Stefan Kraft, Michael Hayboeck jest trzeci, a w sumie w pierwszej ósemce jest aż czterech zawodników z kadry Heinza Kuttina. Bez względu więc na to, jak TCS się skończy, plotki o kryzysie austriackich skoczków można włożyć między bajki.

– Teraz Austriacy będą skakać u siebie, więc pewną przewagę mają. Choć z drugiej strony starty przed własną publicznością mogą być obciążeniem – zwraca uwagę trener Polaków, Łukasz Kruczek.

Gdyby chodziło o Gregora Schlierenzauera (7. miejsce w klasyfikacji TCS), słowo „presja” zapewne by nie padło. Ale w austriackiej reprezentacji nadleciało nowe.

21-letni Kraft kilka dni temu w Oberst­dorfie wygrał pierwszy konkurs PŚ w karierze, 23-letni Hayboeck na taki sukces ciągle czeka. A rywalizować muszą z nie byle kim, bo z Peterem Prevcem, medalistą mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich, drugim zawodnikiem w PŚ w ubiegłym sezonie. Bilans Słoweńca w tegorocznym TCS to dwa trzecie miejsca. W „ge­ne­ral­ce” jest drugi, do Krafta traci zaledwie 1,1 pkt.

– Czasem myślę o klasyfikacji końcowej turnieju, ale nie koncentruję się na wyniku, tylko na skokach. Na pewno dam z siebie wszystko, a komputer wyliczy, co osiągnąłem – uśmiechał się Prevc po zawodach w Gar­misch-Parten­kir­chen. Rok temu udało mu się wygrać jeden z konkursów z TCS – ten ostatni, w Bischof­s­hofen.

– Rywalizacja na pewno będzie bardzo ciekawa. My już nie możemy doczekać się zawodów w ojczyźnie – przekonuje Hay­boeck.

Do walki może jeszcze włączyć się Norweg Anders Jacob­sen, który w świetnym stylu wygrał konkurs w Ga-Pa, ale jego strata do Krafta jest już większa – 20,1 pkt.

– Zamieszać może jeszcze pogoda – zauważa Kruczek.

W zaplanowanych na dzisiaj w Innsbrucku kwalifikacjach (godz. 14) zobaczymy sześciu Polaków: Kamila Stocha (10. w klasyfikacji TCS, do podium traci 36,1 pkt), Piotra Żyłę, Dawida Kubackiego, Aleksandra Zniszczoła, Krzysztofa Bieguna i Bartłomieja Kłuska. Konkurs na skoczni Bergisel w niedzielę. Początek o godz. 14, transmisja w Eurosporcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski