Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Płuca na ekranie

ALG
- Można powiedzieć, że pod względem wyposażenia naszego oddziału jesteśmy już w Europie. Mam nawet wstępną obietnicę z kasy chorych, że otrzymamy II stopień referencji, co zaowocuje lepszym kontraktem - mówi ordynator oddziału dr Wojciech Skucha.

Wkrótce rozpocznie się remont oddziału gruźlicy i chorób płuc

   Nowoczesny tor wizyjny trafił w poniedziałek na oddział gruźlicy i chorób płuc proszowickiego szpitala. Urządzenie warte 68 tys. zostało zakupione dzięki pomocy brytyjskiej fundacji "Help Poland Fund" i Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia.
   Tor wizyjny składa się z kamery, źródła światła i monitora. Służy do wykonywania wideobronchoskopii. Bronchoskopia tradycyjna polega na wprowadzeniu bronchoskupu do układu oddechowego pacjenta (działa on podobnie jak wprowadzony do układu pokarmowego gastroskop). Przeprowadzający badanie lekarz może oglądać wnętrze organizmu pacjenta i na tej podstawie postawić diagnozę. Wideobronchoskopia to "wyższa szkoła jazdy".
   - Przede wszystkim, w odróżnieniu od bronchoskopii tradycyjnej, nie tylko ja mogę oglądać wnętrze organizmu pacjenta: obraz jest bowiem wyświetlany na monitorze. Po drugie, badanie można nagrać na taśmę wideo. Jest to bardzo ważne, ponieważ w przypadku konsultacji z innym lekarzem wystarczy przekazać mu taśmę, nie ma potrzeby przeprowadzania ponownego badania - mówi ordynator Skucha.
   Nowe urządzenie zostało po raz pierwszy wykorzystane wczoraj. Jeden z zabiegów był zresztą wyjątkowy: u 32-letniego pacjenta stwierdzono obecność w oskrzelach obcego ciała - sporych rozmiarów kości. Trafiła tam najprawdopodobniej dość dawno, w wyniku zachłyśnięcia się podczas jedzenia. Zmiany, jakie wskutek tego zaszły w płucach, mogły doprowadzić do śmierci pacjenta. Za pomocą bronchoskopu kość została usunięta. Oczywiście, to samo uczyniono by bronchoskopem tradycyjnym, ale komfort pracy nowym urządzeniem jest znacznie wyższy.
   Tor wizyjny, jaki od poniedziałku działa w szpitalu, jest zupełnie nowy. Został przywieziony wprost z Hamburga. Zakupu dokonał Narodowy Fundusz Ochrony Zdrowia ze środków, zgromadzonych przez fundację "Help Poland Fund". Rocznie w proszowickim szpitalu wykonuje się około 200 bronchoskopii.
   Oprócz doposażenia nowoczesnym sprzętem, oddział gruźlicy i chorób płuc już wkrótce powinien zmienić również swój wygląd. Oczekiwany od 11 lat remont jednego skrzydła ma się rozpocząć w ciągu miesiąca. Przypomnijmy, że połowa oddziału została wyremontowana jeszcze w roku 1990. Starania o pieniądze na remont drugiej długo nie przynosiły efektów. Decyzję o odnowie podjęła niedawno dyrekcja szpitala. Prace obejmą wykonanie izolacji zewnętrznej budynku, wymianę zagrzybiałych tynków, okien, drzwi i części instalacji. Fundusze na remont mają pochodzić m.in. z programu "Domino" (sanitariaty, podjazdy dla niepełnosprawnych) i Starostwa Powiatowego.
Tekst i fot.: (ALG)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski