Pływacka liga SMS 2019. Oświęcim liderem po pierwszej rundzie, bo jego siłą była drużyna

Rywalizacja w lidze SMS w Oświęcimiu toczyła się zgodnie z przewidywanym scenariuszem. Na początku pierwszego bloku, w którym dominowały sprinty, na czele była stołeczna ekipa z Bielan. - Musieliśmy czekać na swój moment, żeby odwrócić losy rywalizacji – wyjawia Marek Dorywalski, prezes Unii i zarazem koordynator oświęcimskiego SMS. - Zaczęliśmy odrabiać straty na średnich i długich dystansach.

W Oświęcimiu mieli świadomość tego, że indywidualnie stołeczna ekipa z Bielan ma lepszych zawodników. W dodatku, w porównaniu do poprzedniej edycji ligi, w Bielanach pozyskali dziewczęta, których wcześniej brakowało.

Sporo punktów można było zdobyć w sztafetach. - Jak nasze dziewczęta wygrywały wyścigi kraulowe na 200 i 100 metrów, w których warszawskie Bielany były na trzeciej pozycji, to znowu, dla równowagi, nasi najgroźniejsi rywale dominowali wśród chłopców, a nasze drużyny kończyły rywalizację na trzeciej pozycji – podkreśla Marek Dorywalski.

Oświęcimianie mieli jednak jeden główny atut, czyli drużynę. W lidze, w końcowym rozrachunku, liczy się wynik całego zespołu. Dla wyniku każdej szkoły liczą się występy dwóch najwyżej sklasyfikowanych zawodników. Ważna była też otoczka ligowych zmagań. Ci, którzy mieli wolne od startów, albo nie znaleźli się w składzie na ligę SMS, dopingowali z trybun koleżanki i kolegów walczących w wodzie. W oświęcimskiej placówce nie kryli satysfakcji, że jej uczniowie potrafili się niesamowicie zmobilizować na prestiżowe ogólnopolskie rozgrywki ligowe. - Mając przed laty w swoich szeregach Pawła Korzeniowskiego, czyli prawdziwą „perełkę”, który potem wyrósł na zawodnika światowego formatu, nie potrafiliśmy wygrać ligi, a teraz, mając kolektyw, jesteśmy na dobrej drodze, żeby obronić trofeum wywalczone przed rokiem – mówiąc te słowa Marek Dorywalski ma na myśli drugą rundę, na długim basenie, która zostanie rozegrana w przyszłym roku.

Oświęcimskich szkoleniowców cieszył także fakt, że w kilku przypadkach ich podopieczni, choć do wyścigów nie byli rozstawieni z najlepszych pozycji, potrafili wygrać swoje wyścigi. Bez wątpienia jedną z liderek zespołu była Dominika Kossakowska. Wygrała na 50 m stylem motylkowym (27,38), 100 metrów stylem dowolnym (54,61), 50 metrów stylem dowolnym (25,54), 200 metrów stylem dowolnym (1.58,50). Wśród chłopców Mateusz Dubas wygrał na 100 metrów stylem klasycznym, z rewelacyjnym czasem 1.00,91. Powtórzył to na 200 metrów tym samym stylem (2.11,97).

Z kolei na 400 metrów stylem zmiennym wygrał Przemysław Suchański (4.18,23). - W lidze „w gazie” byli także Kamil Sieradzki i Oskar Cieśla – uważa prezes Dorywalski.

W lidze wybierano najlepszych zawodników w poszczególnych stylach. W stylu dowolnym, na długich dystansach, trzecia była Daria Nita. Z kolei w sprincie wygrała Dominika Kossakowska, wyprzedzając inną oświęcimiankę – Martę Klimek.

Wśród chłopców, na długich kraulach, drugi był Wiktor Grzegorczyk, z kolei w sprincie na najniższym stopniu podium stanął Kamil Sieradzki.

W stylu klasycznym Anna Kempa była czwarta, a wśród chłopców Mateusz Dubas był drugi.

W stylu motylkowym trzecia była Zuzanna Nowak, a wśród chłopców, w tym samym stylu, także na najniższym stopniu stanął Oskar Cieśla.

W stylu zmiennym druga była Zuzanna Famulok, a trzecia Zuzanna Nowak. Z kolei wśród chłopców, w tym samym stylu, zwyciężył Przemysław Suchański, a David Szczygieł był czwarty.

Jednym z najbardziej prestiżowych momentów ligi był wyścig sztafety mieszanej 8x50 metrów stylem dowolnym, w której nagrodą był okazały tort. W tej rywalizacji najlepszy był SMS warszawa Bielany (3.14,05). Drugi był Oświęcim (3.18,41), walcząc w składzie: Dominika Kossakowska, Jakub Kwaśny, Natalia Lewandowska, Mateusz Mamcarz, Daria Nita, Wojciech Ogrodnik, Marta Klimek, Kamil Sieradzki.

TABELA LIGI SMS po 1 RUNDZIE:

O pierwszym dniu ligi SMS - czytaj TUTAJ

Sportowy24.pl w Małopolsce