- Nie ma zagrożenia dla kąpiących się w pływalni miejskiej - mówi dyrektor Miejskiego Centrum Sportu i Rekreacji w Nowym Targu, które zarządza jedyną krytą pływalnią w mieście.
Po piątkowym proteście ratowników, którzy nie stawili się w pracy o siódmej rano, główna pływalnia sportowa miała przymusowy przestój przez ok. 2 godziny - do czasu, aż udało się znaleźć zastępstwo.
Ratownicy, którzy nie przyszli do pracy, w ten sposób zaprotestowali przeciwko pracy na czarno od początku stycznia. Wtedy to obsługę ratowniczą basenu przejęła Fundacja „Tobie Polsko, ratownicy” z Wrocławia, która wygrała przetarg.
- Dyrektor MCSiR, jak i ja wystąpiliśmy do fundacji, by przedstawiła dowody na to, że ratownicy pracujący na naszym basenie są zatrudnieni legalnie - mówi Grzegorz Watycha, burmistrz Nowego Targu.
- Z informacji uzyskanych od fundacji wynika, że wszyscy obecnie pracujący na naszym basenie ratownicy są zatrudnieni na podstawie umów - mówi Ścisłowicz. Co interesujące, wszyscy ratownicy stanowią nową ekipę - nie tę, która obsługiwała basen od początku roku do ostatniego piątku.
- Nie wiem, czy są to ludzie miejscowi, czy ratownicy spoza Podhala. Dla mnie ważne jest, by mieli odpowiednie kwalifikacje i byli na basenie - mówi Ścisłowicz.
Niezależnie od tego burmistrz Watycha zlecił swoim urzędnikom, by sprawdzili, czy postępowanie przetargowe na obsługę basenu przez ratowników zostało przeprowadzone zgodnie z prawem, a także, czy nie wygrała oferta z rażąco niską ceną.
[
](http://www.dziennikpolski24.pl/aktualnosci/studniowki2016/ "<centre></centre>")
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?