Pływanie. Bez gwiazd, ale kolektywem Oświęcim wywalczył drugie miejsce w lidze SMS

Oświęcimianie po dwóch latach słabszych, kiedy z trudem stawali na najniższym stopniu podium, tym razem zrobili ogromny postęp. Czyżby rosło pokolenie na miarę tak wybitnych postaci, jakie nie tak dawno opuściły szeregi oświęcimskiej szkoły, a z którymi niepodzielnie dominowała na krajowym podwórku? A chodzi o Wojciecha Wojdaka, Michała Poprawę, Kamilę Kunkę, Joanny Szczepanik i Janiczek, czy Katarzynę Górniak. - Aż tak rewelacyjnie to jeszcze nie jest, ale nowe pokolenie okrzepło w bojach – podkreśla Marek Dorywalski, prezes Unii i zarazem koordynator w oświęcimskiej SMS. - Mamy – że tak powiem – grupę solidnych rzemieślników i właśnie kolektywem wywalczyliśmy mocne drugie miejsce.

Michalczyk natchnął kolegów

Nasuwa się pytanie, czy oświęcimianie mogli się pokusić o fotel lidera po pierwszej, zimowej edycji rozgrywek. - Zaczęło się od fantastycznego startu Andrzeja Michalczyka, który w wyścigu na 50 m stylem klasycznym ustanowił nowy rekord Polski 16-latków, uzyskując czas 28.11. Tym występem natchnął pozostałych do walki. Każdy dał z siebie wszystko.

Oświęcimianie zanotowali wiele rekordów życiowych, których nie sposób wszystkich wymienić.

W pierwszym bloku drugiego dnia rywalizacji oświęcimianie zbliżyli się do szczecinian na 50 pkt. Wydawało się, że mogą pokusić się o wspięcie się na szczyt. Gdyby im się to udało, z pewnością to jeszcze bardziej nakręciłoby do walki oświęcimskich zawodników.

Pech i pęknięte spodenki Głąba

W decydującym momencie oświęcimianom zabrakło jednak szczęścia, bez którego w sporcie niewiele można zdziałać. Oświęcimscy pływacy są mocni w sztafetach, a one są najwyżej punktowane. Tymczasem sztafeta chłopców na 4x100 m stylem dowolnym dostała dyskwalifikację. - Popełniliśmy błąd i co do tego nie ma żadnych wątpliwości – przyznaje Dorywalski. - Straciliśmy sporo punktów. Nieszczęścia chodzą jednak parami i później, przed wyścigiem na 100 m stylem grzbietowym, rozerwało spodenki Karolowi Głąbowi. Była to dość niecodzienna sytuacja. Nie mógł wystartować, a że nie zgłosiliśmy rezerwowego, także straciliśmy punkty. Zgodnie z regulaminem, dwa najlepsze wyniki liczone są do punktacji szkoły. Grzbiecistów nie mamy jednak zbyt wielu, więc na placu boju pozostał tylko Patryk Blachura.

Topolski nareszcie się odblokował

Jednym z liderów zespołu był Arkadiusz Topolski, który brylował w stylu dowolnym. Na 100 m był czwarty (50.74), ale o dwa „oczka” poprawił się w wyścigach na 200 m (1.50,19) i 400 metrów (3.54,39). - Po roku poszukiwań znalazł swoje miejsce w pływaniu – uważa Marek Dorywalski. - Jeszcze dwa sezony temu był naszą wielką naszą nadzieją. Potem jednak zmieniał style i dystanse.

Piękne oświęcimskie „motylki”

Nie zawiodły także dziewczęta. Mocne były zwłaszcza w stylu motylkowym. Na 200 m wygrała Dominika Adamiec (2.17,20), wyprzedzając koleżankę z oświęcimskiej SMS, Wiktorię Musioł (2.17,32). Z kolei na 200 metrów stylem zmiennym druga była Natalia Lewandowska (2.21,84), a na 400 m tym samym stylem Wiktoria Musioł zajęła czwartą lokatę (4.59,62), a jedno miejsce niżej sklasyfikowana była Alina Zawisza (5.01,12).

Dziewczęta wywalczyły także trzecie miejsce w sztafecie 4x200 metrów stylem dowolnym (8.28,12). Walczyły w składzie: Marta Klimek, Justyna Pisarek, Wiktoria Musioł, Katarzyna Kołodziej. Wygrał SMS Lublin (8.16,42), a drugi był SMS Szczecin (8.25,62).
Z kolei chłopcy stanęli na najniższym stopniu podium w sztafecie 4x100 m stylem zmiennym (3.45,53). Walczyli w składzie: Karol Głąb, Andrzej Michalczyk, Patryk Blachura, Arkadiusz Topolski. Wygrał SMS Szczecin (3.43,27), a drugi był SMS Olsztyn (3.44,72). Z kolei tuż poza podium chłopcy uplasowali się na 4x200 m stylem dowolnym (7.32,09). W niej walczyli w składzie: Arkadiusz Topolski, Maciej Krulikowski, Władysław Butkiewicz i Kamil Goleniec.

- Przed laty nasze kobiece sztafety rozbijały konkurencję, ale teraz wciąż się „kręcą” wokół podium – podkreśla Dorywalski. - Chłopcy też wykonują swoją normę.

Z kolei Oświęcim był drugi w prestiżowej sztafecie mieszanej 8x50 metrów (3.20,21), w której - poza punktami - nagrodą jest okazały tort. Wygrał Szczecin (3.17,09). Oświęcimianie walczyli w składzie: Aleksandra Szuster, Andrzej Michalczyk, Marta Klimek, Tymoteusz Drozd, Justyna Pisarek, Patryk Blachura, Katarzyna Kołodziej i Arkadiusz Topolski.

Oświęcimianie brylowali w klasyfikacjach stylowych

O sile oświęcimskiej SMS świadczy także fakt, że wielu jej zawodników plasowało się w pierwszych dziesiątkach klasyfikacji prowadzonych dla poszczególnych stylów, co jest tradycją zmagań ligi.

Styl dowolny (sprint): Arkadiusz Topolski – trzeci; Andrzej Michalczyk – piąty, Władysław Butkiewicz – dziewiąty, Tymoteusz Drozd – dziesiąty.

Styl dowolny (dystans): Justyna Pisarek – siódma, Marta Klimek – ósma, Mikołaj Kempa – dziesiąty.

Styl motylkowy: Katarzyna Kołodziej – trzecia, Wiktoria Musioł – czwarta, Dominika Adamiec – piąta.

Styl klasyczny: Andrzej Michalczyk – trzeci, Maciek Krulikowski – dziesiąty.

Styl zmienny: Alina Zawisza – druga, Wiktoria Musioł – trzecia, Sebastian Ciastoń – szósty, Mateusz Sordyl – dziesiąty.

Styl grzbietowy: Natalia Lewandowska – dziesiąta.

Sportowy24.pl w Małopolsce