Pływanie. Katarzyna Kołodziej z Unii Oświęcim marzy o medalu i kwalifikacji olimpijskiej, na razie jeszcze młodzieżowej

- Jak pani ocenia swój występ w Grand Prix Polski w Opolu?
- Dla mnie i pozostałych kolegójw, był to start z marszu. Można zatem powiedzieć, że kontrolny w perspektywie letnich mistrzostw Polski seniorów i młodzieżowców, które pod koniec maja odbędą się w Łodzi.

- Jednak wygrała pani wyścig na 100 metrów stylem motylkowym wśród 18-latków...
- Jednak mój wynik był o półtorej sekundy słabszy od „życiówki”, co pokazuje na tym etapie przygotowań, że mam jeszcze rezerwy. Zresztą wszystkie moje występy w Opolu oscylowały właśnie wokół rekordów życiowych. Mam nadzieję, że pełną moc pokażę w mistrzostwach Polski. Przed Opolem jeszcze sporo pracowaliśmy nad wytrzymałością. Teraz skupimy się nad szybkością, dlatego pewnie odpuścimy sobie kolejne Grand Prix Polski, za dwa tygodnie w Warszawie. Wszystko podporządkowane jest mistrzostwom Polski.

- Zapewne celem będzie seniorski medal, bo w swoim dorobku ma pani już przecież dwa.
- Dokładnie. Rok temu zdobyłam brąz na 100 m stylem motylkowym, a dwa lata wcześniej srebro na 50 metrów tym samym stylem.

- Poza medalami w mistrzostwach Polski stawką będą także kwalifikacje na imprezy międzynarodowe...
- Podejmę wyzwanie o przepustkę na seniorskie mistrzostwa Europy w Glasgow. Kwalifikacja na tę imprezę jest dla mnie nieco lżejsza niż dla seniorów, bo dopiero skończyłam juniorski wiek. Jednak i tak brakuje mi blisko 2 sekund do minimum na 100 m stylem motylkowym, bo w tym wyścigu czuję się najlepiej. Jednak wynik jest w moim zasięgu. Będę się starała także powalczyć o przepustkę na młodzieżowe igrzyska olimpijskie do Buenos Aires. W składzie reprezentacji Polski są miejsca dla czterech zawodniczek i takiej samej grupy chłopców. Najpierw trzeba mieć marzenia, żeby móc je potem realizować. Taką mam sportową dewizę.

Sportowy24.pl w Małopolsce