Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pływanie łódką ma sens

ROZMAWIAŁ TOMASZ DĘBEK
Rozmowa. – Mamy bardzo duże szanse na awans – twierdzi Andrzej Juskowiak, były reprezentant Polski, srebrny medalista i król strzelców igrzysk w Barcelonie.

Spodziewał się Pan, że ten rok skończymy na pierwszym miejscu w grupie eliminacji Euro 2016, bez porażki, z 10 punktami po czterech meczach?

Chyba niewielu spodziewało się, że będziemy dzielić i rządzić w naszej grupie. Nie zapowiadało się, że z takim terminarzem, chodzi mi zwłaszcza o spotkanie z mistrzami świata, unikniemy jakiejś porażki. Ale widać, że ruchy trenera Nawałki się sprawdziły. Kilku zawodników jest w życiowej formie. To złożyło się na bardzo dobre wyniki i zasłużone zwycięstwa. Może z Niemcami mieliśmy sporo szczęścia, ale nie wygralibyśmy tego meczu, gdybyśmy nie strzelili im goli.

Co, według Pana, zmieniło się w naszej kadrze? Personalnie reprezentacja Waldemara Fornalika była niemal identyczna, a wyników brakowało.

Przełomowy był mecz z Niemcami. Wygrana z dużo wyżej notowanym przeciwnikiem była tej kadrze potrzebna. To bardzo mocno scaliło reprezentację, poprawiło atmosferę wokół niej i dowartościowało piłkarzy. Oni uwierzyli w to, że jeśli wszyscy są zaangażowani w grę i obronę dostępu do własnej bramki, to mogą osiągnąć naprawdę dużo. Strata tylko dwóch bramek w czterech meczach eliminacyjnych jest zasługą gry zespołowej, kolektywu. Może nie jest to monolit, który nie dopuści rywali do groźnych sytuacji, bo to raczej niemożliwe, ale wszystko funkcjonuje tak jak powinno. Jeden zawodnik pracuje i walczy za drugiego, to daje efekty.

Bardzo długo mówiło się, że mamy w reprezentacji piłkarzy, ale brakuje nam drużyny. Myśli Pan, że zmiana tej sytuacji to w dużej mierze zasługa Adama Nawałki, jego optymistycznego podejścia do pracy?

Zgadzam się, to na pewno w dużej mierze efekt jego pracy. Może też niektórzy piłkarze dorośli do tego, żeby brać odpowiedzialność za losy tej kadry? Wpływ na wyniki ma również świetna atmosfera, jaka panuje w szatni. Było wiele spotkań i wyjazdów integracyjnych całego zespołu. Trener Nawałka zauważył, że pod tym względem można coś poprawić. Dzięki wspólnym wyjazdom, na przykład na pływanie łódką, reprezentanci lepiej się poznali, zżyli się. Spędzają ze sobą dużo czasu poza treningami. Widać, że te działania przyniosły spodziewany efekt.

Jakie wnioski można wyciągnąć po meczu z Gruzją? Wynik z Tbilisi wywieźliśmy wspaniały, ale gra, zwłaszcza w pierwszej części spotkania, pozostawiała wiele do życzenia.

To prawda. Gruzini zawiedli w tym spotkaniu. My natomiast wykazaliśmy się cierpliwością. Przeciwnicy nie potrafili wiele zdziałać pod naszą bramką. My czekaliśmy na dogodny moment i w końcu przełamaliśmy ich obronę. To, że dwie pierwsze bramki zdobyliśmy po stałych fragmentach gry, jest w naszej reprezentacji nowością. Na poziomie międzynarodowym bardzo trudno jest strzelić pierwszego, otwierającego wynik gola po stałym fragmencie. Przeciwnik jest wtedy maksymalnie skoncentrowany i nastawiony na to, żeby nie stracić bramki.

Widzi Pan coś do pilnej poprawy w kadrze?

Zawsze można coś zmienić na lepsze. Ale trener i jego sztab na pewno zauważyli chociażby słabszą grę Krzysztofa Mączyńskiego. Występ Sebastiana Mili też nie był porywający, ale strzelił gola i dołożył cegiełkę do wygranej.

Jak Pan ocenia nasze szanse na wyjście z grupy? Jesteśmy liderami, ale przewaga nad Niemcami, Irlandią i Szkocją to tylko trzy punkty, a meczów do zakończenia eliminacji zostało sporo...

Oczywiście szanse na awans są bardzo duże. Sytuacji wyjściowej przed przyszłorocznymi spotkaniami rywale mogą nam pozazdrościć. Ale to jeszcze nie jest awans. Musimy jeszcze przypieczętować dobrą postawę z początku eliminacji. Kluczowe będą wyjazdowe mecze z Irlandią i Szkocją. Tam będzie bardzo trudno. Pokazał to chociażby ostatni, bardzo wyrównany mecz tych zespołów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski