Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pływanie. Nowe życiówki mogą dać miejsce w finałach

Jerzy Zaborski
Wojciech Wojdak
Wojciech Wojdak fot. Jerzy Zaborski
Dzisiaj w Izraelu rozpoczynają się mistrzostwa Europy na krótkim basenie. Małopolskim rodzynkiem w ośmioosobowej reprezentacji Polski jest zawodnik Unii Oświęcim rodem z Maszkienic, Wojciech Wojdak, specjalizujący się w długich dystansach stylu dowolnego.

Dla 19-latka Unii jest to druga w tym roku seniorska międzynarodowa impreza. Debiutował w letnich mistrzostwach świata na długim basenie w Kazaniu, gdzie wystąpił w dwóch finałach, na 400 i 800 m, zajmując w obu wyścigach szóste lokaty.

Właśnie w dniu otwarcia mistrzostw Wojdak popłynie na 400 m, czyli dystansie, w którym, jak zawsze podkreśla, czuje się najlepiej. - Może konkurencja w Izraelu będzie mniejsza niż latem w Kazaniu, ale naszego reprezentanta czeka ciężka walka o finał. Nie jestem jakimś szarlatanem, aby opowiadać, że reprezentant Unii jest pewniakiem do finału. Pamiętajmy, że Wojdak miał krótszy od kolegów okres przygotowawczy. Nie był z klubem na obozie w Wałczu. Potem miał zabieg przegrody nosowej, więc na dobrą sprawę w treningu zaczął być dopiero po koniec września - mówi Przemysław Ptaszyński, trenujący Wojdaka w Unii, który jednak na mistrzostwa ze swoim podopiecznym nie pojechał. - Jedno jest pewne, Wojtek musi po __popłynąć lepiej niż wynoszą jego obecne życiowe wyniki.

Na 400 m stylem dowolnym życiówka oświęcimianina wynosi 3.41,69. Tymczasem miejsce w finale w ostatnich mistrzostwach zapewnił czas na poziomie 3.43. - Na pewno finałowy wynik jest w zasięgu Wojtka, ale wszystko zależy od __tego, czy taktycznie dobrze rozegra wyścig eliminacyjny - analizuje trener Ptaszyński. - Zawsze mu powtarzam, żeby nie robił sobie planów na całą imprezę, tylko skupił się na najbliższym wyścigu. Jeśli wejdzie do finału, wtedy dopiero można analizować szanse na coś więcej.

Finały na 400 m są także pierwszego dnia mistrzostw, ale w godzinach wieczornych. Następny start, na najdłuższym dystansie, czyli 1500 m, czeka pływaka Unii po dniu przerwy. Wtedy zacznie się walka w eliminacjach. Jeśli zakończą się dla niego pomyślnie, następnego dnia zaplanowane są finały.

Na najdłuższym dystansie Wojdak także musi wydobyć z siebie ostatnie rezerwy. Jego aktualny życiowy wynik wynosi 14.43, tymczasem miejsce w finale gwarantował czas 14.38, a brązowy medal zapewnił rezultat 14.36. - Kilka sekund w pływaniu może wydaje się być epoką, ale na 1500 m nie stanowi większego problemu - uważa Ptaszyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski