Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po 24 latach wracają Ekologiczne Czwartki

Anna Agaciak
O tym się mówi. Polski Klub Ekologiczny wznawia otwarte spotkania mieszkańców z ekspertami. Chce uświadamiać, że piece węglowe to niejedyne zagrożenie w Krakowie.

W przyszłym tygodniu w Muzeum Przyrodniczym przy ulicy św. Sebastiana 9 odbędzie się pierwszy po 24 latach przerwy Czwartek Ekologiczny. Polski Klub Ekologiczny (PKE), który jest organizatorem, zaprasza wszystkich zainteresowanych problemami komunikacji w stolicy Małopolski.

– Wspólnie z ekspertem dr. inż. Tadeuszem Koptą będziemy się zastanawiać, jak odkorkować Kraków – zapowiada Adam Markowski, prezes PKE.

Początki spotkań ekologicznych w Krakowie sięgają lat 60. ubiegłego wieku. Najpierw miały charakter nieoficjalny. Naukowcy krakowskich uczelni i lekarze spotykali się, aby omawiać problem rosnącego skażenia środowiska w aglomeracji krakowsko-śląskiej. Dyskutowali o skutkach skażenia gleby, roślinności i produktów żywnościowych. Zapraszani na spotkania lekarze opowiadali o wpływie skażenia środowiska na stan zdrowia naszej populacji.

Tematy takie były w latach 70. bardzo niepopularne, wręcz tępione przez władze. Dopiero w latach 80. postanowiono je upublicznić. Zawiązał się Polski Klub Ekologiczny, który w latach 1981 – 1990 zapraszał mieszkańców na Czwartki Ekologiczne.

Spotkania te cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem. Krakowianie w różnym wieku przychodzili m.in. na Łobzo­wską, aby posłuchać profesorów mówiących o sprawach, które dotyczyły każdego z mieszkańców Małopolski. Spotkaniom tym patronował „Dziennik Polski”.

– Otwieraliśmy słuchaczom oczy – wspomina Krystian Waks­mu­ndzki, założyciel Polskiego Klubu Ekologicznego. – Poruszanych tematów było bardzo dużo – od tych lokalnych, związanych ze skażeniem środowiska, po zwiększenie liczby parków narodowych i powiększenie ich stref ochronnych czy ochronę krajobrazu – wymienia Waksmundzki.

Jak wspomina założyciel PKE, jednym z sukcesów tych spotkań było zamknięcie – po długich bojach – huty aluminium w Skawinie.

Klub funkcjonował dalej, ale w latach 90. Czwartki Ekologiczne zawieszono. Teraz działacze chcą je reaktywować. Uważają, że znowu pojawiła się potrzeba organizacji tych spotkań. Według nich przyszedł czas, aby uświadomić społeczeństwu, że skażenie środowiska to nie tylko niska emisja.

– PKE nie może stawać w szranki w jednym szeregu z ruchami obywatelskimi – zorganizowanymi także wokół gran­tów, fundacji. Klub musi mieć zaplecze i bazę intelektualną do refleksji przyszłościowej, strategicznej – wyjaśnia dr Zbigniew Fura, działacz PKE.

Dodaje, że Czwartki Ekologiczne są próbą powrotu do symboliki PKE i ukierunkowania debaty ekologicznej w wymiarze rzeczowym, a nie piknikowym, festynowym.

– Mam nadzieje, że się to uda – kwituje Zbigniew Fura.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski