Po „A” będzie powiedziane „B”, a raczej: STREFA B. jeszcze nie wiadomo kiedy

– Czasem są nerwy, bo trzeba wyjechać do pracy czy do lekarza z dzieckiem, a nie ma jak. Szukamy wtedy właścicieli aut, którzy blokują wyjazd z posesji. Nie jest to duży problem jak znajdują się w pobliskiej piekarni, gorzej – kiedy idą gdzieś dalej i zostawiają auto na dłużej – mówi pan Paweł, mieszkający przy Rzemieślniczej. Jak dodaje, był przypadek, kiedy trzeba było wzywać Straż Miejską i odholowywać auto w inne miejsce.

Strefa B miałaby objąć właśnie Rzemieślniczą, ale nie tylko, bo także: gen. Maczka, Okulickiego, Armii Krajowej, Kazimierza Wielkiego (od ronda im. Chorobika do nowego ronda u wylotu Słonecznej), ul. Słoneczną (do skrzyżowania ze Słowackiego), ul. Słowackiego (od wylotu Słonecznej do Żeromskiego) i ul. Żeromskiego. „Miałaby”, a nie „ma”, bo jak mówi starosta Józef Tomal sprawa wymaga jeszcze dokonania pewnych ustaleń, na przykład rozliczeń między gminą a powiatem z pobieranych opłat, choć to – jak twierdzi – jest kwestią drugorzędną.

Podaje przykład Słonecznej, gdzie trudno będzie wytyczyć strefę, bo chodniki nie sa na tyle szerokie, aby zostało wolne 1,5 metra dla pieszych. Wstrzymuje się poza tym z decyzjami także dlatego, że interesy są tu rozbieżne. – Znam problem mieszkańcow, bo pisali w tej sprawie także do mnie. Nie dziwię się, że są poirytowani, ale z drugiej strony inni ludzie, kierowcy mogą nam zarzucić, że wprowadzamy opłaty, a nie proponujemy nic w zamian.

W strefie B dwie pierwsze godziny postoju miałby być bezpłatne, a każda następna ma kosztować 3 złote. W tej strefie, inaczej niż A, mieszkańcy będą mieli abonament bezpłatny.