Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po awansie mogę zostać

Rozmawiał Łukasz Madej
Dawid Plizga (z prawej) do klubu z Niecieczy wypożyczony został z ekstraklasowego Górnika Zabrze
Dawid Plizga (z prawej) do klubu z Niecieczy wypożyczony został z ekstraklasowego Górnika Zabrze Fot. Grzegorz Golec
Rozmowa. W jutrzejszym spotkaniu I ligi między GKS-em Tychy i Termaliką Bruk-Betem Nieciecza Dawid Plizga zagra przeciw Tomaszowi Hajcie, z którym pracował w Jagiellonii

– Do trenera GKS Tychy Tomasza Hajty SMS-a już Pan wysłał, czy dopiero wyśle?

– Żadnego kontaktu nie było, i raczej nie będzie. Ale to prawda, znamy się dobrze, bo przez półtora roku współpracowaliśmy w Jagiellonii Białystok.

– I to był dla Pana dobry czas.

– Hmm, ciężko powiedzieć czy dobry. Na pewno nie był zły.

– Miałem na myśli statystyki, u Hajty grał Pan dużo.

– Pod tym względem na pewno był to udany czas. Większość spotkań rozpoczynałem w podstawowym składzie.

– Był Pan zdziwiony, kiedy zimą dowiedział się, że Hajto trafił do GKS Tychy? Choć to jeszcze ciągle trener na dorobku, to jego nazwisko w futbolu jest dobrze znane. Jeśli drużyna spadnie, ruszy lawina krytyki.

– Nie będzie miło, jeśli GKS się nie utrzyma. Pracę trenera od czegoś trzeba jednak zacząć. Dwa lata temu była ekstraklasa, gdzie trener jakieś doświadczenie już zebrał. Ostatnio przez dłuższy czas nie miał pracy. Dostał ofertę z Tychów, gdzie powstaje piękny stadion, do tego klub finansowo staje na nogi, więc tam próbuje.

– Hajtę zna Pan dobrze. Jakiego jutro spodziewa się Pan GKS-u Tychy?

– Mam nadzieję, że takiego, którego pokonamy. Wszystko jednak zależy od tego, jak się mecz ułoży. Na pewno trener Hajto zamierza przenieść swój charakter na zespół.

– Na tę chwilę nie za bardzo to w Tychach wychodzi.

– Ale z drugiej strony wiadomo, że jeden zwycięski mecz jest w stanie odmienić oblicze zespołu, który po zdobyciu trzech punktów może już zupełnie inaczej grać. Drużyna z Tychów źle „odpaliła” na początku rundy wiosennej, lecz jeszcze nie wszystko dla niej stracone. Jeśli chodzi o nas, to dobrze się stało, że tydzień temu pokonaliśmy Sandecję. Dzięki temu w pełni zrehabilitowaliśmy się za porażkę z Dolcanem Ząbki. Wygraliśmy po niezłej grze. Z Tychami nie będzie łatwo, ale zamierzamy pokazać się z jak najlepszej strony.

– Wśród piłkarzy z Tychów największe wrażenie robi nazwisko bramkarza.

– Sebastian Przyrowski jest doświadczony, ale w ogóle – patrząc na graczy GKS-u – można powiedzieć, że to bardzo ciekawa drużyna. W środku pola jest tam przecież choćby Mariusz Zganiacz, który rozegrał dużo meczów w ekstraklasie.

– Jakie są Pana wrażenia po trzech meczach w pierwszej lidze? Mówi się, że tutaj jest więcej walki niż w ekstraklasie.

– Coś w tym jest, tylko że to nie do końca musi być związane z umiejętnościami. Chodzi o to, że jakość boisk, cała oprawa, są tutaj na całkiem innym poziomie. Wszystko mogłoby inaczej wyglądać, gdyby niektóre mecze pierwszej ligi przenieść na stadion z ekstraklasy. Za mną dopiero trzy kolejki, więc ciężko mi jednoznacznie ocenić, gdzie gra się trudniej. Na pewno jednak w pierwszej lidze nie jest tak samo jak w ekstraklasie.

– Patrzy Pan na kolegów z Termaliki w trakcie zajęć, meczów i myśli: „Spokojnie już teraz poradzilibyście sobie wyżej”, czy tak nie jest?

– Nie można tak mówić o wszystkich zawodnikach, ale myślę, że większość poradziłaby sobie w ekstraklasie. Najlepiej byłoby po prostu awansować z Termaliką i wtedy każdy miałby okazję się sprawdzić. Wszystko wyszłoby czarno na białym. W walce o awans zostały już tylko nasza drużyna, Zagłębie Lubin i Wisła Płock. Między nami wszystko się rozstrzygnie.

– Jeśli sezon zakończy się sukcesem, zostanie Pan w klubie z Niecieczy?

– Odpowiem w taki sposób: mam jeszcze przez dwa lata ważny kontrakt z Górnikiem Zabrze, ale jeżeli udałoby się awansować, to z całą pewnością rozmowy zostałyby rozpoczęte.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski