Taka refleksja naszła mnie, gdy przeczytałem plotkę o tym, że pewien prominentny poseł PO oczekuje trzeciego potomka (nazwisko pominę, bo nie chodzi mi o plotkowanie, tylko o zasadę, ale gratulacje oczywiście składam). To wyraźny symptom zjawiska, jakiego rząd nie przewidział.
Teraz nie tylko trzeba będzie wypłacać po 500 złotych miesięcznie kolejnemu ewidentnemu przeciwnikowi politycznemu, ale łatwo się domyślić, na kogo ów wyczekiwany potomek w przyszłości zagłosuje.
Jeśli zwolennicy Platformy wezmą przykład z owego pana posła, PO będzie miała wielką szansę na powrót do władzy. Co prawda za 18 lat, ale przecież lepiej późno niż wcale...
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?