– Wzoruję się na projekcie Ministerstwa Sportu i Turystyki „Biały Orlik”, który był realizowany w latach 2010-11. Dzięki niemu w województwie małopolskim powstało 11 takich lodowisk – mówi radny Tomasz Urynowicz (PO), przewodniczący Komisji Sportu, pomysłodawca budowy lodowisk.
Zdaniem radnego Urynowicza, ślizgawki mogłyby powstać przykładowo w czterech rejonach Krakowa, dawnych dużych dzielniach miasta. Jako radny z Nowej Huty proponuje, aby jedno z lodowisk utworzono przy Nowohuckim Centrum Kultury.
Według niego to byłaby dobra lokalizacja, zapewniająca frekwencje, a poza tym NCK byłoby operatorem obiektu. Lokalizacje w innych rejonach wybraliby urzędnicy, wsłuchując się w głosy radnych z dzielnic.
– W Podgórzu lodowisko może powstać na przykładna Rynku Podgórskim. W Krowodrzy – na placu Inwalidów, albo jakimś wolnym miejscu w rejonie al. Kijowskiej i ul. Królewskiej – rozważa radny Urynowicz. Trzeba byłoby się zastanowić, czy w Śródmieściu wystarczyłoby lodowisko, jakie już funkcjonowało w poprzednich latach przed Galerią Krakowską.
Lodowisko o rozmiarach do 400 mkw. razem z zapleczem i wypożyczalnią sprzętu kosztuje ok. 600 tys. zł, a sezonowy średni koszt jego utrzymania kształtuje się w granicach 95 tys. zł. Po sezonie zimowym lodowiska byłyby demontowane i magazynowane do kolejnej zimy. Plan jest taki, aby zyski z działalności wskazanych operatorów lodowisk w dużej mierze pokrywały koszt ich utrzymania.
Krzysztof Kowal, dyrektor Zarządu Infrastruktury Sportowej, poinformował nas, że urzędnicy miejscy przeanalizują pomysł i ocenią koszty jego relizacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?