„Jeśli jest tak dobrze, to czemu jest tak źle?” - zastanawiali się uczestnicy kolejnej debaty, poświęconej krakowskim dzielnicom.
Jej uczestnicy mieli okazję zobaczyć, jak działalność 18 krakowskich dzielnic wygląda w porównaniu z innymi polskimi miastami, jak i w wybranych europejskich metropoliach.
Z analizy, przeprowadzonej przez prof. Pawła Swianiewicza z Uniwersytetu Warszawskiego, wynika, że w zestawieniu z rodzimymi przykładami, stolica Małopolski wypada całkiem przyzwoicie. - Władze Krakowa na dzielnice przeznaczają najwięcej pieniędzy ze swojego budżetu - mówił podczas spotkania naukowiec badający temat polityki lokalnej.
Jednocześnie w odczuciu mieszkańców, radni dzielnicowi mają mało do powiedzenia. - Przeciętna frekwencja w wyborach w krakowskich dzielnicach nie przekracza 13 proc. Nieco lepiej jest tylko w Łodzi - dodał prof. Swianiewicz.
Jednak na tle europejskich przykładów, krakowskie dzielnice wypadają bardzo blado. - Ich kompetencje są ograniczone, a frekwencja podczas wyborów rad dzielnic pokazuje, jakie jest realne zainteresowanie ich działalnością - tłumaczył Jan Niedośpiał z Fundacji Stańczyka. Zwracał też uwagę, że jest za mało informacji o pracy rad dzielnic na ich stronach internetowych.
Swoje pomysły na poprawę funkcjonowania dzielnic, proponowali również uczestnicy wczorajszego spotkania. Po prezentacji prof. Swianiewicza, wzięli udział w warsztatach tematycznych.
Konferencja była kolejną odsłoną Forum Przyszłości Dzielnic, które zorganizowano w 25 lat po powstaniu krakowskich dzielnic. Następne spotkanie w ramach Forum zaplanowano na czerwiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?