Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po Galicji z "Ilustrowanym Kurierem Codziennym"

(PS)
Archiwum
Czym żył Kraków. 20 września 1912 r. "Ilustrowany Kurier Codzienny" informował o rozpoczętej z rozmachem samochodowej podróży swoich reporterów po Galicji.

Celem Wielkiej Okrężnej Podróży Automobilowej po Galicji miało być z jednej strony zbliżenie się gazety do czytelników, z drugiej zaś "poznanie kraju i jego życia z bliska". Podróż miała trwać cały miesiąc, liczyć 5 tys. km i objąć około 200 miast i miasteczek galicyjskich, śląskich i bukowińskich. Jej uczestnikami zostali dziennikarz Juliusz Jejde jako przedstawiciel redakcji oraz Marian Gąsior jako delegat wydawnictwa. Ten pierwszy miał "zapoznać się z krajem i stosunkami prowincji oraz nawiązać kontakt z ludnością", ten drugi zaś skontrolować działalność współpracujących z wydawnictwem agencji i regularność dostarczania gazety.

Jako środek podróży wybrany został - uwaga! - automobil, "olbrzymi wóz pochodzący ze słynnej, światowej fabryki samochodów p.f. Austro-Daimler". "Wozy, wychodzące z jej warsztatów, odznaczają się niezwykłą trwałością i wytrzymałością, dlatego nadają się wybornie do naszych, niekoniecznie dobrych dróg, Samochód »Ilustrowanego Kuryera Codziennego« jest wehikułem, obliczonym na 7 osób. Posiada motor o sile 88 H.P.,czyli koni parowych, co aż nadto wystarcza do przebywania najbardziej stromych wzniesień. Pomalowany na kolor ciemnogranatowy, nosić będzie białe tablice z napisami »Ilustrowany Kuryer Codzienny - Kraków«, które umieszczono nad motorem i z tyłu wozu. Przed podróżą został on odświeżony i gruntownie zbadany przez znane w kraju warsztaty krakowskiego »Auto-Palais« p. Wilhelma Rippera, znajdujące się przy ul. Smoleńskiej pod l. 31" - czytamy w gazecie.

Wyrażane przez gazetę zachwyty nad trwałością i wytrzymałością Austro-Daimlerów oraz solidnością warsztatów p. Rippera mogą budzić pewne podejrzenia, ale zostawmy to i napiszmy, że wyprawa wyruszyła 18 września o godz. 13 spod siedziby "IKC" przy ul. Karmelickiej 16. Pojazd zaopatrzono w dużą ilość benzyny, dwa zapasowe pneumatyki, oraz - rzecz niezbędna - zapas afiszów reklamowych dziennika. Odjazd przyciągnął tłum publiczności. "Samochód, kierowany wprawną ręką szofera, p. Rudolfa Kopieca, okrążył wokoło Rynek, poczem powrócił ulicami Mikołajską, Kolejową, Basztową i Dunajewskiego przed gmach Redakcyi, a stąd mknął w kierunku Łobzowa" - napisał "IKC". Relacje z podróży miały się ukazywać w gazecie codziennie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski